Muchy i osy na bułkach i drożdżówkach. Taki widok zastali dziś inspektorzy Sanepidu w sklepie piekarniczo-cukierniczym przy ul. 3 maja.
- Pełno latających owadów, kurz z ulicy sypiący się przez otwarte drzwi, za wysoka temperatura w lodówce - wylicza Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu. - W lodówce gdzie leżały sałatki temperatura wynosiła 18 stopni Celsjusza. A nie powinna przekraczać 4 stopni.
Na osy można się natknąć już przed wejściem do sklepu. - Jest ich pełno - mówi spotkana przed sklepem kobieta. - Ciekawe co by było jakby kogoś użądliły.
- Wydaliśmy nakaz zamknięcia sklepu do czasu usunięcia nieprawidłowości. Właściciel musi zamontować lampy owadobójcze i zabezpieczyć drzwi - tłumaczy Sawa-Wojtanowicz.
Ekspedientki pracujące w sklepie nie chciały komentować wyników kontroli.