Kontrwywiad prześwietla Lubelski Urząd Wojewódzki. Sprawdza czy Zenon Kuźma, szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego, miał dostęp
do tajnych informacji. Bo od półtora roku nie ma do tego prawa. I choć sprawę ujawniliśmy rok temu, wojewoda nadal trzyma go na kierowniczym stanowisku.
– Nasza kontrola w Urzędzie Wojewódzkim dotyczy ochrony informacji niejawnych. Dostaliśmy sygnały, że są w tej sprawie uchybienia. W tej chwili nie mogę podać żadnych szczegółów – mówi lakonicznie Agata Studenny, rzecznik prasowy lubelskiej delegatury ABW. Ustaliliśmy, o co agencja dopytuje wojewodę Andrzeja Kurowskiego.
ABW chce wiedzieć m.in., czy Zenon Kuźma bezprawnie zaglądał do tajnych dokumentów. I dlaczego nadal jest dyrektorem, choć z tym stanowiskiem związany jest dostęp do informacji niejawnych. Sytuacja jest absurdalna. Dyrektor nie ma dostępu do materiałów, którymi zajmują się jego podwładni.
– Nie widzę problemu. Wygrałem konkurs na stanowisko dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego (już po cofnięciu certyfikatu – red.). Wystąpiłem do ABW o przyznanie certyfikatu i czekam na decyzję. Teraz sprawami bezpieczeństwa zajmują się upoważnieni pracownicy – mówi Kuźma. I dodaje, że te sprawy to tylko 33 procent zadań jego wydziału.
Rzecznik prasowy wojewody Krzysztof Komorski, twierdzi, że skoro Kuźma przeszedł konkurs, to „należy wnioskować, że spełnia wymogi dotyczące tego stanowiska”. Ale to wojewoda ustalił warunki konkursu. Urząd Służby Cywilnej je zaakceptował. Komorski zapewnia, że po odebraniu certyfikatu dyrektor nie
miał wglądu ani nie sporządzał informacji niejawnych.