Konrad Rękas, Zofia Grabczan, Stanisław Duszak i Bogusław Warchulski to radni wojewódzcy. Wszyscy wywodzą się z Samoobrony. Ale w dniu wypłaty diety nie mają powodów do radości. Całą sumę – 1600 zł plus dodatki funkcyjne – zabiera im komornik.
Przypomnijmy: Rękas kilka lat temu opublikował na łamach „Tygodnika Łęczyńskiego” tekst o ówczesnym radnym Janie Piotrowskim. Radny nie zgodził się z tezami zawartymi w tekście i sprawa trafiła do sądu. W grudniu zapadł wyrok: Rękas ma zapłacić
5 tys. zł na Hospicjum im. Małego Księcia i ponad 7 tys. zł kosztów sądowych. Od stycznia należność będzie pobierał komornik, zajmując dietę. – Ja spełniam obowiązek radnego, bo to lubię – zapewnia Rękas. – A pieniądze to tylko dodatek.
Ale Rękasa bije na głowę radny Stanisław Duszak. Od początku kadencji tego sejmiku nie odebrał ani jednej diety. Co miesiąc przejmuje ją komornik. – To skutek mojej kampanii wyborczej – tłumaczy Duszak. – Startowałem z Samoobrony, a potem partia się mnie wyparła. Teraz muszę za wszystko płacić sam. Ile jeszcze? Nie wiem. Bylebym zdążył przed emeryturą.
Jego klubowi koledzy: Zofia Grabczan i Bogusław Warchulski także mają problem z dietami. Ten ostatni miał firmę, robił interesy. Komornik zajął jego dietę za długi firmy. Warchulski się z tym nie zgadza, ale nie zamierza na razie występować na drogę sądową. – Zrobię to za jakiś czas i odzyskam pieniądze z nawiązką – zapowiada.
Zofia Grabczan, przewodnicząca Klubu Radnych Samoobrony także nie otrzymuje diety. – Miałam kłopoty ze spłacaniem kredytu na dom. Do tego poręczyłam kredyt, którego ktoś nie spłacił. Mam nauczkę: nigdy nie poręczać kredytów – mówi.