Osoby, które wybiorą się do Muzeum Wsi Lubelskiej mogą zobaczyć jak nad stawem na Powiślu powstają drewniane chałupy. Laik może nawet pomyśleć, że to nowe obiekty skansenu. Tymczasem to trwa budowa scenografii filmowej.
- Filmowcy dysponują terenem na tak zwanej wyspie, nawet nie wiem ile obiektów tam powstanie, po prostu mają się zmieścić na ustalonym obszarze. Nie przewidujemy zamykania naszej placówki na czas realizacji zdjęć, zwłaszcza, że choć scenografia będzie u nas do sierpnia przyszłego roku, to dni zdjęciowych ma być około 20. Precyzyjnego kalendarza nie mamy, dużo zależy od pogody. Ustaliliśmy z filmowcami, że jedynie w czasie rejestracji scen będziemy wygradzać część terenu, by ktoś nawet mimowolnie nie przeszkadzał w zdjęciach - mówi Mirosław Korbut, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
Dyrektor pytany czy scenografia tak dobrze odtwarza historyczną zabudowę, że chałupy by mogły zostać w skansenie powołuje się na ustalenia z reżyserem i ekipą: końcową scena jest wielki pożar, z krytych słomą domów zostaną zgliszcza.
Najnowszy film autora "Wesela”, "Róży” czy "Drogówki” ma mieć tytuł "Nienawiść” i ma być epicką opowieścią o wydarzeniach na wschodnich kresach Rzeczpospolitej w czasie II wojny światowej. A zwłaszcza o tym, co działo się w latach 1943-45 na Wołyniu. Reżyser, który jest także autorem scenariusza chce, by był to film odważny, który nazwie, nauczy, odda hołd, ale też wzruszy, poruszy i trzepnie po sercu i głowie.
Ponad połowa zdjęć powstanie w naszym województwie. W czerwcu w Lublinie był casting, filmowcy szukali dzieci i bardzo młodych ludzi (2-16 lat), którzy zagrają w "Nienawiści”.