Jest oficjalna odpowiedź na zarzuty stawiane przez miasto firmie przebudowującej skrzyżowanie al. Solidarności z ul. Ducha. Zarzuty są poważne, ale odpowiedź lakoniczna.
O sprawie pisaliśmy szerzej w środę: miasto krytykuje firmę Skanska za tempo prac i używany na budowie sprzęt. Chodzi głównie o maszynę do stabilizacji gruntu betonowymi palami, którą miasto wprost nazwało „starym rupieciem”.
Obawy Ratusza dotyczą nawet wytrzymałości betonu użytego przez drogowców do budowy wiaduktu, którym przebiegać ma al. Solidarności. Zlecono nawet laboratoryjne badania materiału.
Na stanowisko spółki czekaliśmy dwa dni. Nadeszło wczoraj. Firma jest oszczędna w słowach. – Nie zgadzamy się z zarzutami, które padły podczas konferencji odnośnie jakości i terminowości realizowanego przez nas zadania, dlatego wyjaśniamy tę sytuację z zamawiającym – informuje Agnieszka Kotela z firmy Skanska. Nie odnosi się do poszczególnych zastrzeżeń zgłaszanych przez miasto.
Ratusz nie podaje na razie możliwego terminu otwarcia wiaduktu dla ruchu. Wcześniej liczyło, że otworzy w listopadzie.
Kontrakt ze spółką Skanska opiewa na 66 mln zł.