27-letni Ukrainiec był częstym klientem sklepu w odzieżą w centrum handlowym. Sprzedawców by to cieszyło, gdyby nie to, że nie płacił.
- Okazało się, że 27-latek był częstym "klientem" tego samego sklepu – informuje Anna Smarzak, z KWP w Lublinie. - Trzykrotnie wyniósł ubrania: męski sweter, krawat, płaszcz, kurtkę, slipy oraz damskie szorty o łącznej wartości blisko tysiąca złotych.
27-latek wyznał, że kradzione rzeczy sprzedawał na targu. Płaszcza nie sprzedał, bo ktoś mu go ukradł gdy spał w samochodzie.
Złodziej chce się dobrowolnie poddać karze: 1 roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 700 złotych grzywny.