Sklepy w województwach lubelskim i podkarpackim będą mogły pracować w najbliższą niedzielę – zmiany mają związek z wojną na Ukrainie i tysiącami uchodźców przekraczającymi wschodnią granicę z Polską. Na takich ruch zdecydowała się m.in. sieć Aldi.
Niedziela bez handlu okazała się bardzo dużym problemem dla uchodźców z Ukrainy, którzy dotarli do Polski. Już w tamtym tygodniu zapadła decyzja, że sklepy mogą być otwarte.
- Ze względu na stan wyższej konieczności apeluję o otwarcie sklepów w województwie podkarpackim i lubelskim – napisała tuż przed niedzielnym południem Marlena Maląg, Minister Rodziny i Polityki Społecznej.
Zareagować zdążyli tylko najmniejsi przedsiębiorcy. W tą niedzielę otwarte zostaną jednak także duże sklepy.
- By umożliwić płynność zakupów wszystkie sklepy ALDI w województwach przygranicznych będą otwarte także w niehandlowe niedziele od 10.00 - 17.30, począwszy od najbliższej niedzieli – 6 marca. Obszary przygraniczne są kluczowe zarówno dla ludności uciekającej przed wojną, jak i pomagającej uchodźcom. To właśnie tam dokonywane są pierwsze i najpotrzebniejsze zakupy dlatego zdecydowaliśmy o obniżeniu cen ponad 1200 produktów z kategorii spożywczej, artykułów higienicznych, odzieży oraz tekstyliów domowych – mówi Dominika Juszczyk, menadżer ds. komunikacji i PR sieci.