Jest śledztwo w sprawie znieważenia radnego PiS na Facebooku. Nie ma jeszcze decyzji, czy będzie też śledztwo po doniesieniu klubu radnych PiS o obelgach, którymi ich obrzucono na sesji Rady Miasta. Tymczasem PO obiecuje demonstrantom pomoc prawną
Obrażający radnego wpis trafił na jego profil w portalu Facebook podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Lublin, w poniedziałek 14 listopada. Autor wpisu, jak twierdzi radny, „prawdopodobnie” brał udział w posiedzeniu. Wulgarny komentarz kierowany był pod adresem Tomasza Pituchy, szefa klubu radnych PiS, oraz jego rodziny.
– Śledztwo prowadzone będzie pod kątem znieważenia funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Jako że część wpisu dotyczyła bliskich radnego, zbadamy również, czy doszło tu do znieważenia za pomocą środków masowego przekazu – dodaje.
Za takie czyny grozi grzywna, a nawet rok więzienia. Śledczy mogą jeszcze zmienić prawną ocenę zdarzenia. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ.
Do poniedziałku prokuratura nie dostała jeszcze zawiadomienia kierowanego przez radnych PiS, a dotyczącego tych samych obrad. Radni poczuli się dotknięci okrzykami z widowni, na której demonstrowali zwolennicy prezydenta Krzysztofa Żuka. Demonstranci kibicowali prezydentowi w związku z głosowaniem nad wnioskiem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które chce odsunąć Żuka od władzy, bo – jak twierdzi – złamał prawo.
Pod adresem popierających wniosek radnych PiS padały z sali ostre słowa, m.in. „kłamcy”, „pajace”, czy „idź się powieś”. Radni piszą o słowach „zmierzających do zastraszenia głosujących”. W zawiadomieniu zarzucają też przewodniczącemu Rady Miasta, Piotrowi Kowalczykowi bierność mogącą być pomocnictwem, a wręcz podżeganiem do przestępstw.
Oburzenie tym donosem wyraziły lubelskie struktury Platformy Obywatelskiej. – PO regionu lubelskiego deklaruje pomoc prawną dla każdego z uczestników poniedziałkowej pikiety, którzy będą jej potrzebowali w konfrontacji z aparatem bezpieczeństwa kontrolowanym przez Prawo i Sprawiedliwość – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Włodzimierza Karpińskiego, przewodniczącego lubelskiego regionu PO. – Działania podejmowane przeciwko demokratycznie protestującym mieszkańcom miasta mają jedynie na celu ich zastraszenie i zniechęcenie do wyrażania poglądów odbiegających od prezentowanych przez aparat partyjny PiS oraz pokorne wobec władzy media – dodaje poseł.