Tryskające fontanny, ogródki na deptaku, bratki na trawnikach. Udając, że nie widzimy tego co za oknem sprawdziliśmy, kiedy do naszego miasta przyjdzie wiosna. Taka prawdziwa. Lublinianie mają już dosyć zimy.
Na razie jednak niewiele na to wskazuje. Jeszcze przez co najmniej miesiąc nie ruszy żadna z miejskich fontann. - Nie możemy podłączyć do nich wody, bo przy nocnych przymrozkach natychmiast pękłyby rury - wyjaśnia Jolanta Ziemińska z firmy Amar, która opiekuje się miejskimi wodotryskami. - Czekamy, aż zrobi się cieplej. Wtedy zaczniemy przygotowywać fontanny do uruchomienia. Wszystkie trzeba wyczyścić, a niektóre nawet naprawić.
Na wiosenne porządki czekają wodotryski w Ogrodzie Saskim, na pl. Wolności, koziołek w dżinsach na rogu ul. Narutowicza i Okopowej. - Jak dobrze pójdzie, fontanny zaszumią na przełomie kwietnia i maja. Kilka dni później niż w poprzednich latach - zaznacza Barbara Siwiec z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodnego i Kanalizacyjnego.
Sprzątanie ominie za to fontannę na pl. Litewskim. Ta nie będzie wiosną uruchomiona, bo czeka ją gruntowna przebudowa. Prace budowlane mają ruszyć bliżej lata.
Konserwacja czeka cały system wodny w Ogrodzie Saskim. - Już byśmy chcieli wziąć się do roboty, ale na razie to niemożliwe - mówi Andrzej Łopacki ze spółki San-Bud, która zajmuje się wodą w Saskim. - Wszędzie leży pół metra śniegu, więc o sprzątaniu na razie nie ma mowy.
Sporo porządków szykuje się też na ulicach Lublina. - Trzeba naprawić podziemne sieci kanalizacyjne, załatać dziury w ulicach i namalować nowe znaki - wylicza Andrzej Bałaban, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Ruszamy już w kwietniu.
Nieco później zaludni się lubelski deptak. Stoliki piwne i parasole pojawią się na nim w maju. - Wcześniej kupimy nowe ławki. Trzeba uzupełnić braki w centrum miasta - zapewnia Bałaban. - Zresztą to samo dotyczy miejskiej zieleni. Wiosenne nasadzenia roślin zaczniemy w kwietniu, czyli jak tylko pogoda pozwoli.
Na poprawę aury liczą też działkowcy, których jest w Lublinie ponad 13,5 tys. - Niektórzy z nich już sadzą. W szklarniach - wyjaśnia Zbigniew Bryc z lubelskiego oddziału Polskiego Związku Działkowców. - Ale są i tacy, którzy dzwonią do nas i pytają, kiedy wreszcie przyjdzie wiosna. Odpowiadam, że 21 marca. s