Sławomir Sosnowski, wicemarszałek województwa z PSL, chce żeby Centralne Biuro Antykorupcyjne odpuściło mu zasiadanie w radzie nadzorczej jednej z firm, czego zabrania prawo. Tajne służby dostały już jego wniosek.
CBA, chce żeby radni wojewódzcy odwołali Sosnowskiego, bo miał złamać ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez wyższej rangi samorządowców. Wicemarszałek figurował od dziewięciu lat w dokumentach sądowych jako członek rady nadzorczej Samorządowego Funduszu Pożyczkowego Powiatu Radzyńskiego "Karbona”.
Sosnowski tłumaczył, że "Karbona” nawet nie rozpoczęła działalności, od lat trwa jej likwidacja, a on sam był przekonany, że już nie figuruje w rejestrach.
Ponieważ sejmik zdominowany przez PO-PSL nie głosował w sprawie Sosnowskiego, CBA wystąpiło do wojewody o interwencję. Po trzech miesiącach namysłów, służby wojewody oficjalnie nakazały radnym głosowanie w sprawie odwołania wicemarszałka. I tak się stanie w najbliższy poniedziałek.
Tymczasem Sosnowski liczy, że CBA wycofa wniosek. Wicemarszałek ma już prawomocny wyrok sądu, który stwierdził, że ten nie jest członkiem rady nadzorczej od 31 grudnia 2007 r. Miało się to stać na miesiąc przed objęciem funkcji wicemarszałka.
Radni wojewódzcy prawdopodobnie wezmą to pod uwagę i wniosek CBA odrzucą.