10-letni Paweł, który kilkanaście dni temu stracił przytomność przy komputerze, opuścił we wtorek Dziecięcy Szpital Kliniczny
w Lublinie, a wczoraj poszedł do szkoły.
Ma absolutny zakaz używania komputera.
Doktor Mirosław Jasiński z DSK powiedział Radiu Lublin, że chłopiec stracił przytomność z powodu zbyt długiego oglądania migających, szybko zmieniających się obrazów.
- Pawłowi zrobiono rezonans magnetyczny. Lekarze przypuszczają, że to przypadek tzw. padaczki komputerowej. Wszystko skończyło się szczęśliwie. Chłopak ma absolutny zakaz oglądania komputera. Telewizję może oglądać pół godziny dziennie - dodaje rodzina.
Lekarze ostrzegają, by przy grach komputerowych spędzać najwyżej godzinę dziennie. - Niestety, rodzice nie potrafią postawić swoim dzieciom barier czasowych. Skutek to uzależnienie od komputera, kłopoty w szkole, a nawet uszczerbek na zdrowiu. W interesie dziecka należy ograniczyć komputer i wprowadzić co najmniej dwa dni w tygodniu
wolne od gier - tłumaczy psychoterapeuta Jacek Szast. (sz)