150 osób i firm, które w ostatnich latach sprzedały swoje nieruchomości, mogą mieć problem. Jeśli okaże się, że ich działki zyskały na wartości po uchwaleniu planu zagospodarowania, będą musieli zapłacić miastu tzw. rentę planistyczną.
Na przykład: Jan Kowalski ma nieruchomość wartą, dajmy na to, milion złotych. Jeśli w ciągu ostatnich pięciu lat Rada Miasta nie uchwalała dla jego terenu planu zagospodarowania przestrzennego, wtedy nasz pan Jan może spać spokojnie. Gorzej, jeśli taki plan był uchwalany.
Plan zagospodarowania to dokument szczegółowo określający, jakie może być przeznaczenie poszczególne nieruchomości. Czy mogą tu być biura, czy obiekty handlowe, jak wysokie budynki można tu stawiać. Od tego wszystkiego zależy wartość parceli. Może się zdarzyć tak, że po uchwaleniu planu wartość nieruchomości wzrośnie. Jeśli okaże się, że wartość gruntu pana Kowalskiego wzrosła, wtedy będzie musiał on zapłacić miastu rentę planistyczną, o ile sprzeda swoją nieruchomość w ciągu 5 lat od uchwalenia planu.
Przed Ratuszem takich transakcji ukryć nie sposób. - Notariusze mają obowiązek przesyłać nam akty notarialne - wyjaśnia Pomorski. Stąd miasto wie kto, co i gdzie sprzedał. I w taki właśnie sposób powstała lista 150 podmiotów, które sprzedały swoje działki na terenach, dla których plan zagospodarowania był uchwalony nie dalej niż 5 lat temu. Dotyczy to głównie Czechowa i Zadębia.
Teraz miasto sprawdzi, kto ze sprzedających zyskał na zmianie planu. Te osoby będą musiały zapłacić miastu rentę planistyczną. Wynosi ona 30 proc. kwoty, o którą wzrosła wartość nieruchomości.
Nie ma tu znaczenia, że ktoś sprzedawał swoją działkę np. dwa lata temu. Ważne, że od uchwalenia planu do tej transakcji nie minęło więcej niż 5 lat. To wystarczy, by Ratusz naliczył opłatę.
Ale tym osobom, których działka przez uchwalenie planu straciła na wartości ,magistrat będzie musiał wypłacić odszkodowanie. Szacowaniem wartości gruntów zajmą się wynajęci przez Ratusz rzeczoznawcy. Urząd Miasta ogłosił właśnie przetarg na przeprowadzenie takich wycen. Mają być gotowe do końca roku.