Do końca roku wszyscy dowiemy się, ile zapłacimy za wywóz śmieci. Część samorządów ustaliła już stawki, które będą obowiązywać od lipca 2013 r. Mieszkańcy Trzebieszowa (powiat łukowski) zapłacą 9 zł miesięcznie, a Białej Podlaskiej nawet 20 zł
Od osoby
Gminy zapłacą pieniędzmi, które ściągną od swoich mieszkańców. Stawkę opłaty śmieciowej muszą uchwalić do końca roku. Tak mówi ustawa, która daje radnym do wyboru cztery mechanizmy naliczania opłat: od powierzchni domu, od liczby mieszkańców, od gospodarstwa lub od zużycia wody.
Te gminy, które już podjęły decyzje, przeważnie wybrały stawki liczone od osoby. – Bo każda osoba wytwarza śmieci – tłumaczy Jadwiga Światowiec z Urzędu Miasta w Tomaszowie Lubelskim.
Tam, gdzie przyjęto taki system obliczeń, stawki są bardzo zróżnicowane. Mieszkańcy Trzebieszowa zapłacą tylko 9 zł miesięcznie za odpady zmieszane i 3 zł za posegregowane. To jak dotąd najniższe kwoty w regionie. Dlaczego? Bo gminy mają tu własny zakład segregacji odpadów. Tomaszów takiego zakładu nie ma.
– Dlatego cenę będą generować koszty transportu – mówi Światowiec. Mieszkańcy Tomaszowa będą płacić 8 zł za śmieci segregowane i 13 zł za pozostałe, ale to i tak mało przy Zamościu (18 zł za śmieci zmieszane) czy Białej Podlaskiej, gdzie proponowana stawka to 20 zł.
Nie wszyscy jednak przyjmują ten sam mechanizm. Stawka liczona od gospodarstwa będzie obowiązywać w gminie Wysokie. Tu wójt i radni uznali, że trudno jest policzyć, ile osób mieszka w danym domu. – Część osób nie jest zameldowana, część jest za granicą. Ludzie mogą też deklarować, że mieszkają trzy osoby, choć naprawdę jest ich dużo więcej – wyjaśnia wójt Henryk Romanek.
Nietypowy, mieszany system chciałby wprowadzić burmistrz Janowa Lubelskiego. Proponuje różne stawki od gospodarstwa zależne od liczby mieszkańców. – Chcemy chronić rodziny wieloosobowe – mówi burmistrz Krzysztof Kołtyś.
Lubartów i Biała Podlaska wahają się, czy uchwalić stawkę od osoby, czy od gospodarstwa, a władze Lublina dadzą radnym cztery warianty z czterema cenami. – Pokażemy je we wtorek. Wybór pozostawiamy radnym – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta.