Jacek S., student historii, skandował na meczu obelgi wobec policji i wzywał kompanów, żeby poszli w jego ślady. Dzięki monitoringowi policjanci ustalili jak się nazywa i zatrzymali go.
- Skandował wulgarne zwroty głównie godzące w policję – mówi Arkadiusz Arciszewski, z lubelskiej policji. - Pozostałych "kibiców” nawoływał do naśladowania.
Dzisiaj policjanci zabrali studenta z jego mieszkania. Mężczyzna usłyszy zarzut nawoływania do popełnienia przestępstwa: znieważania policjantów. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.