Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wyremontowany barek w budynku Wydziału Prawa i Administracji oraz barek w budowanym gmachu Wydziału Humanistycznego będą musiały zaspokoić głód studentów UMCS po likwidacji uczelnianej stołówki. Uniwersytet ogłosił właśnie przetarg na dzierżawę lokalu w nowym Humaniku.
– Szukamy firmy, która podejmie się prowadzenia barku na warunkach dogodnych i dla uczelni, i dla studentów – tłumaczy prof. Wiesław Kamiński, rektor UMCS. – Nowy lokal będzie miał ponad 100 mkw. Naraz będzie w nim mogło jeść 70 studentów.
Nieco mniejszy jest barek w budynku Wydziału Prawa i Administracji. – Po gruntownym remoncie będzie to drugie miejsce na terenie uniwersytetu, gdzie żacy będą mogli się pożywiać – wyjaśnia rektor.
Zdaniem władz uniwersytetu, oba lokale z powodzeniem powinny zastąpić uczelnianą stołówkę, która przestanie działać jeszcze przed wakacjami. UMCS likwiduje jadalnię, bo ta przynosi uczelni straty. Posiłki przy ul. Langiewicza dziennie je ok. 550 osób, tymczasem obiekt przystosowany jest do wydawania
2,2 tys. posiłków.
Nieco mniejszy jest barek w budynku Wydziału Prawa i Administracji. – Po gruntownym remoncie będzie to drugie miejsce na terenie uniwersytetu, gdzie żacy będą mogli się pożywiać – wyjaśnia rektor.
Zdaniem władz uniwersytetu, oba lokale z powodzeniem powinny zastąpić uczelnianą stołówkę, która przestanie działać jeszcze przed wakacjami. UMCS likwiduje jadalnię, bo ta przynosi uczelni straty. Posiłki przy ul. Langiewicza dziennie je ok. 550 osób, tymczasem obiekt przystosowany jest do wydawania
2,2 tys. posiłków.
