Jechali nawet cały tydzień, żeby po raz pierwszy zobaczyć kraj swoich przodków. W czwartek prezydent Adam Wasilewski powitał chlebem i solą grupę
Marzyli o tym, żeby spędzić Wielkanoc w Polsce. W autokarze, który przywiózł ich dziś w samo południe na Plac Zamkowy przejechali 7 tys. km z najodleglejszych zakątków Rosji: Nalczyka, Jarosławla, Samary, Ufy, Krasnojarska, Irkucka, Czity, Bratska, Żeleznogorska, Wierszyny. - Witam was na polskiej ziemi, na waszej ziemi. Czujcie się jak u siebie w domu - powitał ich Zbigniew Wojciechowski, współorganizator IX pielgrzymki Polaków ze Wschodu.
Uczestnicy pielgrzymki to potomkowie dawnych zesłańców. Nie kryli łez wzruszenia, że po raz pierwszy mogą stanąć na ziemi, z której pochodzą ich rodzice lub dziadkowie. - To będą nadzwyczajne święta. Już nie możemy się doczekać, żeby zasiąść do Wielkanocnego stołu, poznać wasze zwyczaje - mówiły Helena i Irena Tarakowskie, matka i córka, które przyjechały do Lublina z Irkucka.
Do wzruszonych kobiet natychmiast podeszła Maria Kacprzak, mieszkanka Lublina, która wraz z mężem zaprosiła je do siebie na święta. - To dla nas zaszczyt i przyjemność - mówiła pani Maria. - Te święta spędzimy wspólnie.
Olgę Jezdakową z malutkiej wioski 150 km od Irkucka powitała na Placu Zamkowym jej siostra, Irena Danilenko: - Ja już poznałam trochę Polskę, bo od października studiuję filologię polską w UMCS. Chciałabym, żeby siostra też zobaczyła jak najwięcej. To będzie dla niej wielkie przeżycie. Nasi rodzice byli Polakami. Tu jest nasz drugi dom.
Lublinianie, którzy przyjęli pod swój dach rodaków z Rosji byli nie mniej od nich wzruszeni tym spotkaniem. - Podobno mam wschodnie korzenie. Ale to, że razem spędzimy Weilkanoc, to nie jest sprawa korzeni, tylko serca - mówiła ze łzami w oczach Danuta Daniewska. - Zaopiekujemy się naszymi rodakami, jak potrafimy najlepiej. Mój wnuk wyjechał do Anglii. Mam nadzieję, że też napotka tam życzliwych mu ludzi.
Po świętach goście ze Wschodu odwiedzą Kraków, Częstochowę, Warszawę, Kazimierz Dolny, Kozłówkę i Nałęczów. W Warszawie przyjmie ich prezydent Lech Kaczyński. Polskę opuszczą 1 kwietnia.
Fot. Karol Zienkiewicz
Irena Danilenko, studentka filologii polskiej w UMCS wita swoją siostrę Olgę Jezdakową, która po raz pierwszy przyjechała do Polski