Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wcześniej był tylko znak, teraz jest też radiowóz i policjanci częstujący mandatami
Wcześniej był tylko znak, teraz jest też radiowóz i policjanci częstujący mandatami. Tylko w czwartek wystawili ich prawie 30. Mundurowi na prośbę Ratusza pilnują przestrzegania zakazu skrętu w prawo z ul. Kosmowskiej w Północną. Magistrat poprosił o skierowanie tu patroli, bo kierowcy nagminnie łamali zakaz.
Znak ustawiono po to, by nic (poza autobusami) nie jechało Północną w kierunku skrzyżowania z ul. Ducha i al. Solidarności. Oczyszczenie z aut tego odcinka miało ułatwić ruch na objeździe wyznaczonym po zamknięciu fragmentu al. Warszawskiej, a konkretnie skręt w lewo z al. Sikorskiego w al. Solidarności.
Wcześniej kierowcy wykonujący ten manewr mając zielone światło musieli przepuszczać auta wyjeżdżające z Północnej.
– Mieliśmy w tej sprawie pismo z miasta i wiele e-maili od mieszkańców – przyznaje Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Na początku funkcjonariusze pouczali kierowców, teraz wystawiają mandaty, pojawiają się tam każdego dnia.
W sobotę dodatkowo miasto miało skrócić cykl zielonego światła zapalającego się dla wjazdu z Północnej w skrzyżowanie z Ducha i al. Solidarności z ponad 20 do 7 sekund.
Wcześniej kierowcy wykonujący ten manewr mając zielone światło musieli przepuszczać auta wyjeżdżające z Północnej.
– Mieliśmy w tej sprawie pismo z miasta i wiele e-maili od mieszkańców – przyznaje Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Na początku funkcjonariusze pouczali kierowców, teraz wystawiają mandaty, pojawiają się tam każdego dnia.
W sobotę dodatkowo miasto miało skrócić cykl zielonego światła zapalającego się dla wjazdu z Północnej w skrzyżowanie z Ducha i al. Solidarności z ponad 20 do 7 sekund.
