Lech i Agnieszka wzięli ze schroniska bezdomną suczkę. Zapłacili za nią 50 zł. Kiedy zawieźli ją do weterynarza, okazało się, że... lada dzień urodzi co najmniej 5 szczeniaków. - Trzeba było patrzeć, co bierzecie - powiedzieli pracownicy schroniska właścicielom ciężarnej suki. I w ramach rekompensaty zaproponowali... uśpienie szczeniąt.
Nowi właściciele postanowili przebadać suczkę po tym, jak ją przygarnęli (za 50 zł - "co łaska”), bo w schronisku nikt tego nie zrobił. Weterynarza zaniepokoił wygląd Samby, zrobił USG i tu niespodzianka. - Nasza suczka nosi co najmniej 5 szczeniaków - mówi pani Agnieszka. - Nie zamierzaliśmy jej oddawać, ale byliśmy w szoku. Dlaczego nikt w schronisku nas o tym nie uprzedził, skoro to tam musiało dojść do poczęcia?
W schronisku przy ul. Pancerniaków w Lublinie nie widzą problemu. - Zaproponowaliśmy właścicielom eutanazję ślepego miotu - mówi Alfreda Mydlarz. - I po co ten szum? Suczka wyglądała na zdrową, nie było potrzeby jej badać. Jak chcieli mieć pewność, że suka nie jest w ciąży, to mogli odczekać 66 dni.
- Przecież w schronisku jest na etacie lekarz weterynarii. Po pierwsze, powinien przebadać psa przed oddaniem, a po drugie, można pomyśleć nad kompleksową akcją sterylizacyjną - uważa Ireneusz Bryzek, weterynarz z Lublina. - To chyba rozsądne rozwiązanie. I długofalowe.
W placówce przy Pancerniaków przebywa obecnie 170 zwierząt. 30 psów jest wykastrowanych, a 30 suk przeszło sterylizację. Zabiegi przeprowadzają bezpłatnie studenci z Akademii Rolniczej. - Jest im poddawanych ok. 30 proc. zwierząt ze schroniska, więcej nie są w stanie - wyjaśnia Krzysztof Stachurski, weterynarz z Pancerniaków.
Alfreda Mydlarz przyznaje, że to nie pierwszy przypadek, by suka przebywająca w schronisku zachodziła tu w ciążę. - Psy robią cuda, jak suka ma ruję, przeskakują klatkę, przegryzają pręty. Nie jesteśmy w stanie ich upilnować. Jak rodzą się szczeniaki, to mam obowiązek je uśpić - dodaje doktor Stachurski.
Na schronisko idą pieniądze z budżetu miasta - na 2006 rok przewidziano 310 tys. zł. •