Celina Stasiak, szefowa lubelskiego okręgu ZNP, zatrudniła w związku swoją córkę. Odpowiada za księgowość. - To nepotyzm w czystej postaci - złoszczą się nauczyciele.
- W zeszłym roku zapadła decyzja o wprowadzeniu we wszystkich oddziałach nowego, elektronicznego programu do księgowania - tłumaczy Stasiak. - W maju Zarząd Główny zorganizował szkolenie dla księgowych. Pojechała nasza dotychczasowa księgowa. Ale skoro była taka możliwość, wysłałam też córkę. Skończyła ekonomię, więc pomyślałam, że jak przejdzie takie szkolenie, to potem, w razie potrzeby, nam pomoże.
W październiku program trzeba było wdrażać. - Wtedy nasza księgowa powiedziała, że nie będzie na nim pracowała. Zatrudniłam więc na półetatu córkę - dodaje Stasiak. - Dla mnie to nie jest nepotyzm, że ktoś chce pomóc. Ale żeby nie było jakichkolwiek wątpliwości, poinformowałam Zarząd Okręgu. I upoważniłam do składania podpisów na księgowanych dokumentach wiceprezesa i sekretarza okręgu.
Pytana o wynagrodzenie dla córki odpowiada: To bardzo małe pieniądze. Jakie? Nie chcę tego zdradzać - mówi Stasiak.
- Z punktu widzenia prawa i statutu związku nie ma żadnych przeciwwskazań - mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Zarządu Głównego ZNP. - Ale jest jeszcze to coś poza prawem…
- Dla mnie to nepotyzm w czystej postaci - uważa nauczycielka z lubelskiego liceum, od kilkunastu lat należąca do ZNP. - Nasze składki członkowskie idą na pensje dla rodziny pani prezes. To skandal.
- Na to stanowisko powinien zostać ogłoszony konkurs. Wtedy wszystko by było "czyste” - zaznacza Grażyna Czubek z Fundacji im. Batorego, która m.in. walczy z nepotyzmem i korupcją. - Bo oprócz przepisów prawnych są jeszcze względy etyczne.
Teraz sprawie przyjrzy się Zarząd Główny ZNP. - Przekażę ten problem głównemu prezesowi - zapowiada Baszczyński. - Wszystko zostanie sprawdzone.
Według naszego Czytelnika córka Stasiak to nie jedyna osoba z jej rodziny, pracująca w ZNP. Informatykiem związku ma być zięć pani prezes. Sprawdziliśmy.
- Przychodzi pomagać nieodpłatnie, nie mamy z nim żadnej umowy - odpowiada Stasiak.