25 specjalistycznych łóżek, które szpital im. Jana Bożego dostał od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zostało zabrane z budynków przy ul. Biernackiego. Zarząd Fundacji WOŚP się na to nie zgodził.
– Dyrekcja placówki nie ma prawa, bez konsultacji z WOŚP zmieniać lokalizacji przekazanych urządzeń – podkreśla Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy WOŚP.
25 z 35 łóżek od WOŚP trafiło do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego przy ul. Kruczkowskiego.
– Po połączeniu placówek (szpitala im. Jana Bożego i kolejowego – red.) okazało się, że sprzęt przy Kruczkowskiego jest w znacznie gorszym stanie – tłumaczy Marzena Kowalczyk, dyrektor szpitala. – Działałam w dobrej wierze. Sądziłam, że jeśli to ten sam zakres leczenia, a szpitale stały się jedną jednostką, to jest taka możliwość.
– Chodzi o to, by nie było nadużyć. By oddziały, które mają lepszą pozycję u dyrektorów szpitali, nie pozbawiały nowoczesnego wsparcia oddziałów słabiej umocowanych w strukturze szpitala – mówi Dubies. – Zasady przekazywania naszego sprzętu są jasne. Propozycje zmiany lokalizacji można do nas składać i często fundacja daje na to zgodę. Wymaga to jednak wcześniejszej konsultacji. Tutaj o decyzji dyrekcji dowiedzieliśmy się z przedłożonej przez dostawcę dokumentacji.
Dyrektor Kowalczyk podkreśla, że pacjenci ZOL-u przy ul. Kruczkowskiego korzystają z łóżek, które spełniają wymagania opieki długoterminowej. – W najbliższym czasie postaramy się wyposażyć ten ośrodek w łóżka elektryczne. Chcemy złożyć wniosek do WOŚP z prośbą o wsparcie dla tego ZOL-u – mówi Kowalczyk.