Być może dyrektorzy szpitali klinicznych nie podpiszą z Narodowym Funduszem Zdrowia kontraktów na przyszły rok. Decyzje zapadną za kilka dni. O tej sprawie rozmawiano na spotkaniu szefów klinik z całej Polski, na którym byli też dyrektorzy z Lublina – z SPSK nr 1 oraz SPSK nr 4.
Tadeusz Kontek, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych w SPSK nr 4, który osobiście brał udział w spotkaniu szefów klinik mówi, że warszawskie szpitale już zadecydowały, że nie przystępują do konkursu na warunkach zaproponowanych przez NFZ. – My w tej chwili analizujemy czy nowe zasady kontraktowania świadczeń na przyszły rok zapewnią naszemu szpitalowi takie same pieniądze jak w tym roku, czy mniejsze – dodaje. – Za kilka dni zakończymy analizę. Jeżeli okaże się, że pieniędzy dostaniemy mniej, prawdopodobnie nie przystąpimy do konkursu ofert.
Dyrektorzy klinik postulują również, by NFZ zmienił zasady kontraktowania świadczeń w taki sposób, by mogły być zastosowane. – Nie podoba nam się, że fundusz zastrzegł sobie możliwość zmiany umowy w ciągu roku, co skutkować może nagłymi cięciami pieniędzy, wprowadził też możliwość nakładania kar bez trybu odwoławczego – dodaje dyr. Kontek.
W tych ostatnich niepokojach i żądaniach pokrywają się z lekarzami rodzinnymi, którzy również rozważają odmowę przystąpienia do konkursu na leczenie w 2004 r. Ostateczną
decyzję lekarze rodzinni podejmą 5 listopada na ogólnopolskim Kolegium Lekarzy Rodzinnych.