– Zrobimy co można, by nie dopuścić do drogowego paraliżu – zapewniają miejscy urzędnicy. I obiecują, że gigantyczną listę tegorocznych remontów ułożą tak, by nie zakorkować całkiem Lublina. Już za kilka dni będzie przetarg na odnowę ulicy Krochmalnej oraz fragmentu Młyńskiej.
– Boję się tylko, że to wszystko będzie robione w jednym czasie i przez parę dzielnic w ogóle nie da się przejechać – mówi Paweł Wojciechowski, mieszkaniec Czechowa. – Jak się nic nie robi, to przez długie lata, a jak są remonty to wszystkie naraz.
– Oczywiście będziemy ustalali harmonogram i zgodnie z nim wprowadzali wykonawców – zapewnia Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów w lubelskim Urzędzie Miasta. – Na pewno spiętrzenie prac nastąpi w okresie letnim, bo większość robót dotyczy nawierzchni bitumicznych (sprzyja im mniejszy ruch i wyższa temperatura).
Już teraz miasto ogłasza przetarg na roboty na ul. Krochmalnej. Lada dzień powinno ukazać się oficjalne ogłoszenie w tej sprawie. – W zakresie prac jest wykonanie nowej nawierzchni jezdni, chodników i zjazdów od skrzyżowania Młyńskiej z Dworcową przez Krochmalną do mostu na Bystrzycy – mówi Aleksander Klepka, który w magistracie odpowiada za remonty dróg. – Termin zakończenia prac określamy na listopad, choć liczymy na to, że wykonawca upora się z tym wcześniej.
– Już ogłaszając przetarg będziemy starali się określić kolejność prowadzenia prac – podkreśla Adamiak.
MYŚL O KORKACH
* Wiadomo już, że najwięcej pracy drogowcy będą mieć na al. Kraśnickiej i to ona pójdzie na pierwszy ogień. * W osobnym postępowaniu magistrat będzie szukać firmy, która wyremontuje ul. Koryznowej od Niepodległości do Andersa.
* Już za kilka dni będzie przetarg na odnowę ulicy Krochmalnej oraz fragmentu Młyńskiej.