Młodzi ludzie pokazali jak wyobrażają sobie Lublin w przyszłość. Dzisiaj zakończyła się gala podsumowująca projekt. Najlepsi okazali się uczniowie z SP nr 28, którzy pokazali makietę pt. Koziołkowice. To pomysł na zagospodarowanie terenu za galerią VIVO w centrum miasta.
W ciągu kilku miesięcy lubelscy uczniowie łączyli naukę kreatywnego myślenia z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. W ramach konkursu „Lublin – moje miasto przyszłości” szkolne zespoły rywalizowały o środki na stworzenie lub doposażenie pracowni i laboratoriów. Ich zadaniem było stworzenie prac przedstawiających wizję rozwoju Lublina jako miasta przyszłości. Projekty zostały stworzone z wykorzystaniem m.in. drukarki 3D, mikrokontrolerów oraz stacji lutowniczych i sprzętu audio wizualnego. Wygrana praca nosi tytuł "Koziołkowice" - to makieta przedstawiająca nowe zagospodarowanie terenu za galerią Vivo. Młodzież postawiła na duży, zadrzewiony skwer z alejkami, z fontanną, ławkami, zabawkami i amfiteatrem.
- Jak obserwowałam prace i zaangażowanie zespołów w trakcie całego projektu, czyli przez kilka miesięcy różnych aktywności, mogę stwierdzić, że nie było zaskakujące kto dzisiaj wygrał. Te zespoły rzeczywiście przez cały projekt wykazywały się entuzjazmem – mówi Edyta Wiśniewska, koordynator projektu „Uczeń i uczennica przyszłości”.
Zwycięzcą projektu została Szkoła Podstawowa nr 28. Drugie miejsce zajęła SP nr 27, a trzecie SP 51. Szkoła zajmująca pierwsze miejsce otrzymała 25 tys. zł, drugie miejsce to nagroda w wysokości 15 tys. zł, a trzecie10 tys. zł.
- Prace w tym roku były bardzo wyrównane i widać, że szkoły trochę sugerują się wyborami jurorów z poprzednich edycji. W tym roku zwróciliśmy uwagę zarówno na wykorzystanie technologii, aspekty estetyczne, ale również sam pomysł i możliwość jego wdrożenia w krajobrazie Lublina. Wygrał projekt „Koziołkowice”, bo to jest świetne miejsce do zagospodarowania obok galerii Vivo na podmokłych terenach, które nadal nie są wykorzystane. Uważamy, że jest to bardzo dobra koncepcja, aby zorganizować tam takie miejsce. Były projekty przemyślane, ale trudne do wdrożenia ze względu na plan zagospodarowania terenu – podkreśla Edyta Migałka, dyrektor Fundacji VCC i juror w konkursie „Lublin - moje miasto przyszłości”.
W trakcie kilkumiesięcznego projektu młodzież szkolna wzięła udział m.in. w warsztatach z druku 3D, warsztatach z tworzenia neonów, wizycie w studiu multimedialnym Politechniki Lubelskiej, a także w szkoleniu z autoprezentacji. Uczennice i uczniowie mieli również okazję odwiedzić lubelskie firmy wykorzystujące zaawansowane technologie.