Właściciel górek czechowskich, deweloperska firma TBV chce namawiać mieszkańców do głosowania, które umożliwi jej budowę bloków mieszkalnych na 30 ha terenu. Zamiast o nowych blokach, woli mówić o parku.
Przypomnijmy: prezydent zaproponował wyznaczenie na 7 kwietnia miejskiego referendum w sprawie dawnego poligonu. Mieszkańcy mieliby rozstrzygnąć, czy samorząd powinien umożliwić właścicielowi górek (spółce TBV) budowę bloków na 30 ha górek. W zamian za taką zgodę firma miałaby przekazać miastu pozostałe 75 ha i dopłacić do urządzenia tu parku.
– Lublin, miasto inspiracji, zasługuje w końcu na nowoczesny, zielony i bezpieczny park, w którym ochroną objęte zostaną cenne gatunki fauny i flory. To dobrze, że o tym, czy taki park powstanie, będą mogli współdecydować mieszkańcy Lublina: ci bliżsi i dalsi sąsiedzi, rodziny z dziećmi seniorzy, ekolodzy, rowerzyści i biegacze. Już niedługo Lublin może mieć wspaniałą wizytówkę i atrakcję turystyczną na miarę Central Parku w Nowym Jorku – przekonuje Marta Hordyj w oświadczeniu spółki TBV wydanym tuż po ogłoszeniu przez prezydenta proponowanego terminu referendum oraz pytania.
W oświadczeniu nie ma słowa o blokach, na których wybudowaniu zależy spółce TBV. Inwestor skupia uwagę mieszkańców na parku, który miałby powstać na terenie przekazanym przez spółkę w zamian za zgodę na ich budowę. – Lublin stoi przed historyczną szansą zyskania za symboliczną złotówkę największego parku, który swoim rozmiarem przewyższy Ogród Saski, park Czechów, Jana Pawła II, Ludowy i Bronowicki razem wzięte – wylicza Hordyj.
TBV zapowiada, że będzie namawiać mieszkańców do głosowania w referendum na „tak”. – Będziemy przekonywać, że to my, poprzez czynną ochronę przyrody i walkę z inwazyjną rośliną (nawłocią) jesteśmy prawdziwymi obrońcami górek, zaś zostawienie tego terenu bez opieki botaników spowoduje nieodwracalne szkody – twierdzi spółka w swym oświadczeniu.
– Działając w porozumieniu z najwybitniejszymi ekspertami w zakresie ochrony środowiska będziemy troszczyć się o wszystkie chronione gatunki fauny i flory, a także podkreślać, że zachowane w parku wąwozy zapewnią naturalny dopływ świeżego powietrza do miasta.
O tym, czy referendum rzeczywiście się odbędzie, zdecyduje Rada Miasta, która zajmie się sprawą 31 stycznia. To od radnych zależy termin referendum, jak też zadawane mieszkańcom pytanie.
>>> Czytaj także: Obrońcy górek czechowskich: Bardzo źle, że odbędzie się w tej sprawie referendum