Sąsiedzi Tomasza Wójtowicza żyją w ciągłym strachu. Trzymają w domach petardy, żeby bronić się przed jego psami. A jest ich kilkanaście. Złych i wygłodniałych. Na posesji leżą dwa martwe szczeniaki
Na działce należącej do Wójtowicza naliczyliśmy wczoraj 16 psów. Najbliższej jego sąsiadce zjadły już kilka kur i kota. - Wyłażą przez dziury w płocie i nie wiadomo, kiedy zaatakują. Ale dopiero jak dojdzie do tragedii, ktoś się zainteresuje naszym problemem - dodaje Marta K.
Z posesji przez cały dzień dochodzi ujadanie i odgłosy walki. - Dzieci patrzą, jak psy gryzą się między sobą - ciągnie pani Marta. - Niedawno zaatakowały jakiegoś obcego kundla. Próbowałam je odstraszyć odpalając petardy. Ale zagryzły go na moich oczach. Innym razem jedno ze szczeniąt wpadło pod samochód. Ktoś je przerzucił przez ogrodzenie z powrotem na posesję Wójtowicza. Martwego szczeniaka rozszarpały inne psy.
- Tyle razy prosiłam, żeby wreszcie zadbał o to stado - mówi sąsiadka - A on wyjeżdża i ma to w nosie.
Mieszkańcy Stasina zgłaszali problem na policji. Ale efektów nie widać. Wczoraj sołtys poszedł w tej sprawie na sesję Rady Gminy i zaniósł list od mieszkańców. Bo oni domagają się, żeby wójt coś zaradził. - Nie będziemy się kłócić w sądzie z panem Wójtowiczem - mówi sołtys Andrzej Kowalczyk. - Chcemy rozwiązać problem polubownie.
- Gdyby te psy nie miały właściciela, to od razu zabralibyśmy je do schroniska - tłumaczy Anna Kuczyńska-Grzegorczyk, inspektor w Urzędzie Gminy Konopnica. - A tak, musimy wpłynąć na pana Wójtowicza. Jeśli nasza interwencja nie pomoże, zwrócimy się do policji. Niech ukażą mandatem, albo skierują sprawę do Sądu Grodzkiego.
Sprawą zainteresowaliśmy Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Lubelski Animals. - Zajmę się tym - zapowiada Ewa Ptasińska ze stowarzyszenia. Pomożemy mieszkańcom Stasina i psom, które nie mogą tak cierpieć.
Tomasza Wójtowicza nie zastaliśmy wczoraj w Stasinie. Był za to uchwytny pod telefonem komórkowym. - Teraz jadę do Warszawy i nie załatwię tego od razu - obiecał jednak, że po powrocie zajmie się swoją psiarnią. •
TOMASZ WÓJTOWICZ
Jest działaczem Prawa i Sprawiedliwości. Prowadzi w Lublinie restaurację. To jeden z najwybitniejszych przedstawicieli "złotej ery” polskiej siatkówki, złoty medalista mistrzostw świata (1974) i igrzysk olimpijskich (1976), nominowany do grona najlepszych siatkarzy świata i amerykańskiej Galerii. Komentuje mecze siatkówki w telewizji.