Sylwester Tułajew będzie kandydatem PiS na prezydenta Lublina. – Mam nadzieję, że będzie skłonny debatować merytorycznie, nie politycznie – komentuje prezydent Krzysztof Żuk (PO), który zmierzy się z Tułajewem w jesiennych wyborach samorządowych
Kandydaturę ogłosił w czwartek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. 36-letni Tułajew to były lubelski radny, który do Rady Miasta był wybierany trzykrotnie, a w 2010 i 2014 roku otrzymywał największą liczbę głosów spośród wszystkich osób ubiegających się o mandaty.
W 2015 roku został wybrany na posła, zdobywając ponad 17,2 tysiąca głosów. Obecnie jest wiceprezesem struktur PiS w okręgu lubelskim. W marcu ubiegłego roku został przewodniczącym zespołu odpowiedzialnego za przygotowania do wyborów samorządowych w województwie lubelskim.
– Przystępuję do tych wyborów, żeby je wygrać. Będę walczyć o każdy głos – mówi Sylwester Tułajew.
Wczoraj PiS ogłosił także nazwiska polityków, którzy będą walczyć o władzę w największych miastach Polski. – Oni będą jeszcze prezentowani u siebie. W Warszawie przedstawiliśmy ich z jednego powodu. Polska jest jedna, dlatego uznaliśmy, że prezentacje rozpoczniemy tutaj. Ale to nie jest początek kampanii wyborczej. To okres przygotowawczy, w którym nasi kandydaci będą intensywnie uczestniczyć – zapowiedział Kaczyński.
Ile wie o Lublinie
Tułajew od dłuższego czasu był wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów – obok posła i wiceministra inwestycji i rozwoju Artura Sobonia oraz wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka. Prawo i Sprawiedliwość zleciło przygotowanie sondażu oceniającego szanse tej trójki w wyborczym starciu z obecnym prezydentem Krzysztofem Żukiem. Z badań wynikło, że każdy z nich przegrałby w pierwszej turze, a najwyższe poparcie – w granicach 40 proc. – uzyskałby Czarnek. Tułajew mógłby liczyć na kilka proc. głosów mniej.
– Jestem gotowy do merytorycznej debaty z każdym kandydatem PiS na prezydenta Lublina. Cieszę się, że prezes Kaczyński wreszcie go wskazał – komentuje Krzysztof Żuk, urzędujący prezydent miasta, który zamierza się starać o kolejną kadencję startując z własnego komitetu wyborczego. Jednocześnie dodaje: – Nie znam pana Sylwestra Tułajewa, był bardzo krótko w Radzie Miasta jako radny, szybko znalazł się w parlamencie i jest posłem klubu PiS, więc trudno jest mi dzisiaj ocenić jego wiedzę na temat Lublina. Wyrażam tylko nadzieję, że będzie skłonny debatować merytorycznie, nie politycznie.
– Mam obawy, czy pan prezydent nie ma demencji, ponieważ poseł Tułajew był dziewięć lat radnym miasta Lublin, w tym przez pięć lat przewodniczącym klubu radnych – skomentował Tomasz Pitucha, szef klubu PiS w lubelskiej Radzie Miasta.
Żukowi poparcia udzielą najprawdopodobniej m.in. Nowoczesna i Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Ulubieniec Nowogrodzkiej
W ostatnich tygodniach na giełdzie pojawiły się także inne nazwiska. Mówiono m.in. o miejskim radnym Mieczysławie Rybie, czy ewentualnej kandydaturze przedstawiciela partii Porozumienie, którą kieruje Jarosław Gowin. Działacze PiS nieoficjalnie mówili, że kandydatem może być ktoś, kto w przyszłym roku nie będzie aspirował do walki o mandat poselski – mówił nam kilka dni temu jeden z polityków partii.
– Ta narracja nie spodobała się lokalnym władzom, a jeszcze bardziej na Nowogrodzkiej (w siedzibie partii – przyp. aut.). Z wymienianej trójki, Sylwester ma tam najlepsze notowania. W Lublinie można będzie spodziewać się prawdziwej kampanii – słyszymy dziś od innego polityka PiS.
– Kampania wyborcza rozpocznie się po ogłoszeniu daty wyborów przez premiera, a teraz jest czas, żeby się do niej dobrze przygotować – zastrzega Tułajew. – Co do przytaczanych przez państwa prognoz wyborczych: wyborów nie wygrywa się sondażami, lecz przy urnach. Zamierzam do końca walczyć o każdy głos. Pycha kroczy przed upadkiem, a ja mam w sobie dużo pokory – zapewnia.
Swojego kandydata na prezydenta Lublina zamierza wystawić także Kukiz’15. Rozmowy w tej sprawie prowadzone są z sześcioma osobami.
Na kogo stawia PiS?
Wśród ogłoszonych wczoraj kandydatów są ci, którzy powalczą o prezydenturę w 18 miastach. O władzę w Warszawie będzie ubiegał się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, w Krakowie – posłanka i przewodnicząca sejmowej komisji ds. afery Amber Gold Małgorzata Wasserman, w Poznaniu – właściciel wydawnictwa Zysk i S-ka Tadeusz Zysk, we Wrocławiu – posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka, a w Gdańsku – Kacper Płażyński. PiS udzieli poparcia dwóm urzędującym obecnie prezydentom. Chodzi o Marcina Krupę z Katowic i Wojciecha Lubawskiego z Kielc.