Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ukraiński rewolucjonista i nacjonalista został doradcą marszałka województwa lubelskiego - pisze portal konserwatyzm.pl. Ta informacja wywołała protesty przedstawicieli środowisk kresowych.
- Prof. Petro Sawczuk nie jest ekspertem zatrudnionym przez nasz urząd - odpowiada biuro prasowe marszałka.
Prof. Petro Sawczuka z Politechniki w Łucku jest członkiem Komisji ds. Rozwoju Szlaku Wodnego E-40 na odcinku Dniepr-Wisła. Naukowiec jest znany ze skrajnie nacjonalistycznych poglądów, a także publicznie deklarowanego rewizjonizmu, w tym żądania "przywrócenia do macierzy zachodniej Ukrainy”, czyli Chełma, Hrubieszowa i Krasnegostawu.
Zdaniem portalu, lubelskie środowiska kresowe zapowiadają protest i żądają od marszałka Sławomira Sosnowskiego usunięcia prof. Sawczuka z grona ekspertów zajmujących się projektem. - Nasi ojcowie ginęli za polskość tych ziem w walce z banderowcami, a teraz z samorządowych pieniędzy opłaca się ich następców - mówi na łamach portalu Andrzej Szadura, jeden z animatorów ruchu kresowego w Lublinie.
Prof. Petro Sawczuka z Politechniki w Łucku jest członkiem Komisji ds. Rozwoju Szlaku Wodnego E-40 na odcinku Dniepr-Wisła. Naukowiec jest znany ze skrajnie nacjonalistycznych poglądów, a także publicznie deklarowanego rewizjonizmu, w tym żądania "przywrócenia do macierzy zachodniej Ukrainy”, czyli Chełma, Hrubieszowa i Krasnegostawu.
Zdaniem portalu, lubelskie środowiska kresowe zapowiadają protest i żądają od marszałka Sławomira Sosnowskiego usunięcia prof. Sawczuka z grona ekspertów zajmujących się projektem. - Nasi ojcowie ginęli za polskość tych ziem w walce z banderowcami, a teraz z samorządowych pieniędzy opłaca się ich następców - mówi na łamach portalu Andrzej Szadura, jeden z animatorów ruchu kresowego w Lublinie.
- Prof. Petro Sawczuk nie jest ekspertem zatrudnionym przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego i w żaden sposób nie jest finansowany z budżetu naszego województwa - odpowiada Katarzyna Olchowska z biura prasowego urzędu. Jak tłumaczy, ukraiński naukowiec został zgłoszony do udziału w projekcie przez Wołyńskie Stowarzyszenie Uczonych i Innowatorów, którego jest członkiem.
- Województwo lubelskie nie weryfikuje i nie odpowiada za osobiste poglądy przedstawicieli organizacji. W ramach projektu, którego nasz region jest partnerem, nie miał miejsca żaden incydent o charakterze niestosownym i antypolskim - zapewnia Olchowska.
- Województwo lubelskie nie weryfikuje i nie odpowiada za osobiste poglądy przedstawicieli organizacji. W ramach projektu, którego nasz region jest partnerem, nie miał miejsca żaden incydent o charakterze niestosownym i antypolskim - zapewnia Olchowska.
