Rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu. To kara dla byłego pracownika skarbówki, który w PIT-ach podatników samodzielnie wskazywał, komu przekazać 1 procent podatku. Pieniądze trafiły do klubu sportowego, w którym grały jego dzieci.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Krzysztof O. działał dla korzyści majątkowej, ale nie wziął pieniędzy do kieszeni. Zostały one przeznaczone na działalność sportową dzieci i młodzieży – uzasadniał wczorajszy wyrok sędzia Piotr Chwedeńczuk. – Niemniej jednak, od urzędnika wymaga się przestrzegania prawa, a oskarżony to prawo złamał.
Proces trwał niemal dokładnie trzy lata. 53-letni Krzysztof O. pracował w III Urzędzie Skarbowym w Lublinie. Zajmował się m.in. obsługą interesantów i weryfikacją rocznych zeznań podatkowych. Od 2002 r. działał społecznie w Uczniowskim Klubie Sportowym „Widok” w Lublinie. W klubie tym trenowały jego dzieci.
Z akt sprawy wynika, że Krzysztof O. postanowił nielegalnie wspomóc klubową kasę. Wykorzystał do tego roczne zeznania podatników. Osobom, które nie zdecydowały, komu przekażą jeden procent swojego podatku, sam dopisywał w formularzu dane UKS „Widok”. Z ustaleń śledczych wynika, że Krzysztof O. działał w ten sposób w latach 2008 i 2009. Przerobił ponad 300 PIT-ów.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Z jego wyjaśnień wynikało, że znał podatników przekazujących 1 procent na rzecz klubu. Wpisów w formularzach dokonywał za ich zgodą.
– Sąd przesłuchał ponad 300 osób i żadna z nich nie zna Krzysztofa O. – skwitował w uzasadnieniu wyroku sędzia Chwedeńczuk. – Niektórzy ze świadków przyznali jednak, że gdyby wiedzieli o istnieniu klubu, przekazaliby część podatku na jego rzecz.
Powołany w sprawie biegły potwierdził, że doszło do przerobienia dokumentów. Sąd uznał również, że były urzędnik jest winny tzw. doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, ze szkodą dla Skarbu Państwa. Mężczyzna miał uszczuplić wpływy do budżetu o ponad 11 tys. zł.
Sprawa Krzysztofa O. wyszła na jaw po tym, jak jeden z podatników złożył korektę zeznania podatkowego. Zauważył wówczas tajemniczy wpis o przekazaniu jednego procenta na rzecz UKS „Widok”. Zawiadomiono prokuraturę. Sam Krzysztof O. już w 2009 r. stracił pracę. Pożegnał się również działalnością w klubie.
Wczoraj Sąd Rejonowy Lublin–Zachód skazał Krzysztofa O. na rok i trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna musi również zapłacić na rzecz Skarbu Państwa ponad 9800 zł. Na tym nie koniec. Wobec byłego pracownika skarbówki orzeczono również trzyletni zakaz zajmowania stanowisk w urzędach, związanych z gospodarowaniem publicznymi pieniędzmi. Wyrok nie jest prawomocny.