W poniedziałek rozpoczął się remont jednego z dwóch wiaduktów w ciągu ul. Armii Krajowej. Ruch odbywa się tylko jedną jezdnią. A na Filaretów pojawiły się kolejne problemy.
Drugi wiadukt jest przejezdny i właśnie nim odbywa się ruch w obu kierunkach. Trolejbusy nadal tędy kursują, bo zasilająca je sieć trakcyjna została w weekend przewieszona.
To dopiero pierwszy etap, bo remontowane mają być dwa wiadukty. Gdy zaczną się prace przy jednym, robotnicy przeniosą się na drugi. A wtedy utrudnienia będą podobne.
– Na każdy wiadukt potrzeba około dwóch miesięcy – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Ratusz deklaruje, że wszystkie prace powinny się zakończyć w październiku, a o miesiąc wcześniej mają się skończyć roboty przy układaniu nawierzchni.
Wczoraj okazało się, że utrudnienia w tym miejscu będą większe niż planowano. Kierowcy muszą się przygotować na kolejne problemy, które mają się pojawić w najbliższy poniedziałek. – Ze względów bezpieczeństwa konieczne jest zamknięcie przejazdu pod wiaduktem – dodaje Kieliszek.
Jadąc od strony ul. Orkana będzie można za skrzyżowaniem z ul. Dziewanny zjechać w dół, ale niemożliwy będzie skręt w lewo. Znaki każą jechać prosto, pod górę do skrzyżowania ul. Armii Krajowej z ul. Bohaterów Monte Cassino.
Przez zamknięcie wyjazdu z ul. Ułanów problemy będą mieć też kierowcy opuszczający os. Błonie. Objazd dla nich został wyznaczony przez ul. Herbową, później będą musieli zawracać na ul. Armii Krajowej na wysokości końca garaży. – Tak będzie do końca przebudowy wiaduktów – przyznaje Kieliszek.
TU TEŻ ŹLE KIEROWCOM
Kłopoty są też na dole, na skrzyżowaniu z ul. Głęboką, które jest przebudowywane tak, by zrobić więcej miejsca dla skręcających w lewo z ul. Głębokiej w Filaretów. Teraz manewr ten dopuszczony jest tylko ze skrajnego lewego pasa, po zmianach możliwy ma być także z pasa środkowego.