Utrudnienia w centrum Lublina. Albo mandat, albo długi objazd

Powodem tych utrudnień, które są zaskoczeniem dla wielu kierowców, jest remont Krakowskiego Przedmieścia między ul. Wieniawską a pl. Litewskim i prowadzona w tym samym czasie naprawa nawierzchni ul. Kołłątaja do skrzyżowania z ulicą Peowiaków.

Przez Krakowskie Przedmieście może przejechać w poprzek tylko komunikacja miejska, dla której pozostawiono wąski przesmyk. Innym kierowcom pozostaje okrężna trasa. Jadącym ul. 3 Maja od strony al. Solidarności znaki nakazują skręt w prawo w ul. Żołnierzy Niepodległej, z której nie można skręcić w Ewangelicką odciętą od Krakowskiego Przedmieścia podobnie jak Wieniawska. Kierowcy muszą więc jechać przez ul. Leszczyńskiego i al. Długosza do Al. Racławickich.

Dlaczego miasto postanowiło tak bardzo skumulować utrudnienia w tym rejonie? – Prace są skoordynowane w jednym czasie, aby wykonać je w ramach istniejącego zamknięcia dla ruchu skrzyżowania ulic: Kołłątaja, Krakowskie Przedmieście, 3 Maja – przekonuje Urząd Miasta.

Jeżeli ktoś nie będzie chciał korzystać z długiego objazdu lub przeoczy nakaz skrętu w prawo, narazi się na mandat od Straży Miejskiej. Jej funkcjonariusze mają w tym przypadku prawo zatrzymywać pojazdy, bo wolno im to robić za znakiem „zakaz ruchu”, a właśnie taki znak ustawiono przy ul. 3 Maja za ul. Żołnierzy Niepodległej.

Od rana do południa strażnicy wypisali tu dzisiaj osiem mandatów. – Na łączną kwotę 1200 zł – informuje Joanna Kotarska ze Straży Miejskiej. Udzielono też pięciu pouczeń. Ale gdyby strażnicy chcieli zatrzymywać dzisiaj każdego, kto ignorował znaki, utworzyłaby się tu długa kolejka po mandat. Gdy mundurowi byli zajęci wypisywaniem mandatu jednemu kierowcy, inni przemykali do ul. Kołłątaja.

Prace na remontowanych jezdniach mogą się skończyć jeszcze w tym tygodniu, o ile na takie tempo robót pozwoli pogoda.