16 fabrycznie nowych przegubowców wyjedzie w środę na ulice Lublina. Jednocześnie ubędzie tych starych i wysłużonych.
Nowe autobusy mają nas wozić przez osiem lat. Tyle ma obowiązywać umowa między miastem a konsorcjum firm Meteor i Irex-1, które wygrało przetarg na wykonywanie kursów. Autobusy w dni powszednie obsłużą linie 8, 15, 17, 18, 40 i 57, a w weekendy linie 8, 15 i 37.
Solarisy urbino mają 18 m długości, są niskopodłogowe i klimatyzowane, mają monitoring, automat biletowy, wydajne ogrzewanie. Miejsce do stania i dla pasażerów z wózkami i na wózkach mają także w drugim członie pojazdu. – Mają po 100 miejsc stojących i 40 siedzących – mówi Adam Żuber, przedstawiciel konsorcjum.
Wysyłając na ulice nowe pojazdy przewoźnik wycofa stare, którymi woził pasażerów na podstawie wcześniejszej umowy z miastem. To dziesięć przegubowców w wieku od 17 do 18 lat oraz osiem krótszych autobusów, którym właśnie stuknęło 20 lat.
Nie będą to jedyne stare autobusy, które 1 lipca znikną z ulic. Tego dnia z usług podwykonawców (na zdjęciu z prawej) przestanie korzystać Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Spółka podnajmuje teraz przewoźników, którzy wcześniej świadczyli usługi na rzecz miasta. Problem w tym, że ich autobusy nie wyglądają najlepiej, a w niektórych poręcze dla pasażerów nie trzymają się sufitu lub są do niego przywiązane drutami.
– W okresie wakacyjnym zapotrzebowanie jest mniejsze i nie będziemy korzystali z podwykonawców – zapewnia Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – A po wakacjach? Jeśli nie będziemy musieli, to nie będziemy korzystali. A jak będziemy musieli, to już z uwzględnieniem wyższego standardu pojazdów.
Oznacza to, że od 1 lipca, wraz z wejściem w życie wakacyjnego rozkładu jazdy, po ulicach będą kursować wyłącznie pojazdy MPK Lublin, wspomniane nowe przegubowce i używane autobusy PKS Zielona Góra. – PKS ma umowę do końca czerwca przyszłego roku – mówi Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.