Gigantyczne korki tworzyły się wczoraj w centrum Lublina. Klęli kierowcy i pasażerowie czekający na przystankach. Wszystko przez to, że robotnicy zamknęli skrzyżowanie ul. Okopowej z Lipową. Roboty potrwają do niedzieli.
Skąd te problemy? Z ul. Okopowej nie można wjechać w ul. Lipową i Skłodowskiej. Robotnicy układają tam podziemne instalacje, które mają być przyłączone do Centrum Plaza wznoszonego przy ul. Lipowej.
- To jakiś koszmar. Gdyby zaraz przy ul. Narutowicza stała jakaś tablica informacyjna, to bym nie marnował tu czasu - denerwuje się Jacek Kowalczyk, który utknął w korku. - Znak stoi dopiero przed samymi robotami. Jedyne, co mi pozostało, to uciekać w ul. Szopena. I teraz stoję.
Kilka linii autobusowych jeździ objazdami. Informują o nich kartki wywieszone przez MPK na przystankach. Tyle, że informacje są niekompletne. Bo przewoźnik nie zawiadomił pasażerów o zmianie trasy linii 15. Efekt? Na Okopowej, obok DOKP zniecierpliwieni pasażerowie nerwowo zerkają na zegarki. Na wiszącej na przystanku kartce nie ma ani słowa o objeździe "piętnastki”. - To tyle czasu na darmo czekamy? Naprawdę nie przyjedzie? Skąd pan to wie? - dziwi się pani Hanna, która na ul. Okopowej stoi już pół godziny.
- Brak tej informacji to nasze przeoczenie. W czwartek mieliśmy dużo zmian w rozkładach jazdy. Bardzo przepraszamy pasażerów - przyznaje Wojnarowicz. - Postaramy się to uzupełnić - dodaje.