W środowym zamachu terrorystycznym w stolicy Tunezji zginęło dwóch funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w Lublinie - podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ich ciała najprawdopodobniej w tym tygodniu zostaną przetransportowane do Polski.
- Rodziny funkcjonariuszy zostały otoczone opieką psychologiczno-medyczną ze strony Służby Więziennej i wojewody lubelskiego. Wojewoda, dyrektor generalny Służby Więziennej oraz dyrektor okręgowy SW w Lublinie wyrażają swoje najgłębsze kondolencje oraz wielki smutek w związku ze śmiercią funkcjonariuszy lubelskiej Służby Więziennej - czytamy w oficjalnym komunikacie rzecznika prasowego SW w Lublinie mjr Jacka Zwierzchowskiego i rzecznika wojewody Marcina Bielesza.
Jak podała Gazeta Wyborcza, jedną z ofiar był 55-letni ppłk Artur Nowosad, który od tego roku pełnił funkcję zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie. W zamachu zginął także inny oficer z lubelskiego aresztu, który był informatykiem (jego nazwiska nie ujawniono). Jak się dowiedzieliśmy, obaj funkcjonariusze przebywali w Tunezji na urlopie z rodzinami. Przedstawiciele SW i urzędu wojewódzkiego na razie nie potwierdzają tych informacji. Trzecia ofiara śmiertelna to 31-letni pracownik Urzędu Miasta w Poznaniu.
- Najprawdopodobniej w tym tygodniu ciała funkcjonariuszy z Lublina zostaną przetransportowane samolotem wojskowym do Polski. Wtedy powinny zapaść decyzje o pogrzebach - informuje Bielesz.
W szpitalu w Tunisie wciąż przebywają dwie osoby polskiego pochodzenia najciężej ranne w zamachu. Osiem osób w piątek wieczorem trafiło do Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie. Według rzecznika prasowego placówki Jarosława Buczka ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Nie mamy informacji, czy wśród rannych są także mieszkańcy naszego województwa - mówi rzecznik wojewody.
W zamachu w Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie zginęło 20 turystów z różnych krajów i trzech Tunezyjczyków. Terroryści strzelali do zwiedzających i do ludzi w autobusach zaparkowanych przed budynkiem. Do przeprowadzenia zamachu przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego. Na zdjęciu kard z filmu na którym widać dwóch terrorystów.