Od stycznia radykalnie zmniejszone będą zarobki członków Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych postanowiła tak po długiej dyskusji Rada Miasta Lublin.
Za udział w każdym posiedzeniu (czy to całej komisji, czy też jednego z jej zespołów) członkowie tejże komisji nie będą już otrzymywać 10 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale jedynie 3 proc. Taka stawka znalazła się zatwierdzonej przez Radę Miasta uchwale określającej Gminny Program Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na rok 2018, której projekt złożyli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Na ich żądanie zwołana została dzisiejsza nadzwyczajna sesja Rady Miasta, a jedynym punktem porządku obrad było podjęcie wspomnianej uchwały. Została ona przyjęta niemal jednogłośnie: 24 głosami za, bez głosów sprzeciwu i przy jednym głosie wstrzymującym się.
W głosowaniu w ogóle nie uczestniczyło 6 radnych będących członkami Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, więc głosowanie bezpośrednio ich dotyczyło. W komisji zasiada jedna osoba z grona radnych PiS oraz pięć osób spośród radnych PO. Cała komisja, której skład i liczebność zależy wyłącznie od prezydenta miasta, liczy obecnie 25 osób.
Przysługująca członkom komisji stawka za posiedzenie równa 10 proc. obowiązującej w danym roku płacy minimalnej była corocznie wpisywana do kolejnych uchwał Rady Miasta od 2002 roku. Klub radnych PiS zaproponował, by obniżyć tę stawkę do 5 proc. płacy minimalnej, a podczas dzisiejszych obrad - bardzo burzliwych i trwających trzy godziny - zmodyfikował swój projekt, wpisując do niego przelicznik 3 proc.