Około 20 konwojentów i pracowników ochrony w firmie Konsalnet zostało przebadanych wariografem – dowiedzieliśmy się wczoraj nieoficjalnie. Badania przeprowadzono podczas wewnętrznego postępowania. Miało to pomóc w ustaleniu sprawców napadu, do jakiego w Lublinie na Majdanku doszło pod koniec ubiegłego miesiąca. Wyniki badań nie są znane.
Obydwaj konwojenci, którzy zostali ranni podczas napadu, najprawdopodobniej nie powrócą na dotychczas zajmowane stanowiska. Nadal są na zwolnieniach lekarskich. Jednemu z nich bandyci zadali metalowym prętem siedem ciosów w głowę.
Prowadzący sprawę nie wykluczali, że napadu mogła dokonać osoba bezpośrednio związana z firmą.
– Nie potwierdzam tego – zaprzecza kom. Kamil Kowalik, rzecznik prasowy KMP w Lublinie. – Nadal prowadzimy intensywne czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców napadu.
Po kilku dniach samochód odnaleziono w pobliżu Mauzoleum na Majdanku. Stał w polu. W środku policjanci znaleźli uniformy należące do konwojentów oraz pistolet z amunicją.
Wczoraj w firmie nikt nie chciał wypowiadać się na temat napadu.