Już w czwartek Rada Miasta będzie głosować nad zwiększeniem wydatków na Lubelski Rower Miejski.
Bez dodatkowych pieniędzy Urząd Miasta nie będzie mógł zawrzeć umowy z firmą Nextbike Polska, która jako jedyna stanęła do przetargu na uruchomienie i niemal dwuletnią obsługę systemu. Problem w tym, że miasto zarezerwowało na ten kontrakt 5,5 mln zł, tymczasem Nextbike Polska życzy sobie 7,6 mln zł.
Prezydent już zaproponował radnym zmiany na liście wydatków, by wygospodarować brakującą kwotę. Jeżeli radni zatwierdzą zmiany, to rower miejski będzie mógł wrócić na ulice przed latem.
W nowym wydaniu ma być systemem całorocznym (zimą w ruchu będzie mniej rowerów), na ulicach pojawi się 38 dodatkowych stacji, każdy przejazd będzie płatny, przy czym posiadacze Lubelskiej Karty Miejskiej będą płacić połowę podstawowych stawek.