W szpitalu przy ul. Biernackiego, 17 lipca będą pracować jak w niedziele i święta, czyli w minimalnej obsadzie. Przychodnia specjalistyczna będzie zamknięta.
Marzena Siek, przewodnicząca szpitalnego Związku Pielęgniarek i Położnych mówi, że ona po 22 latach pracy ma 1407 złotych pensji podstawowej. - Chcemy, aby nasz strajk nie godził w pacjentów - mówi. - Dlatego zrezygnowałyśmy z dłuższego protestu.
Pielęgniarek w Janie Bożym jest tak mało, że upadł także pomysł rozbicia białego miasteczka przed Urzędem Marszałkowskim na wzór tego warszawskiego. - Nie miałby kto zapewnić pacjentom opieki, gdybyśmy poszły pod urząd - mówi M. Siek.
Co najmniej do wtorku potrwa protest w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. Od środy zamknięta jest tamtejsza przychodnia. (STEP)