Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
40-metrowy świąteczny stół, który wczoraj stanął na ul. Złotej, przyciągnął na Stare Miasto w Lublinie setki mieszkańców.
Już po raz piąty odbyła się tu wigilijna wieczerza pod gołym niebem.
Dzieci z lubelskich podstawówek ubierały choinki i śpiewały kolędy. Mieszkańcom Lublina życzenia złożył arcybiskup metropolita lubelski Józef Życiński. - Życzę wam radości płynącej z kolędowania - mówił arcybiskup.
Tradycyjne dzielenie się opłatkiem poprzedziło wigilijną wieczerzę przygotowaną przez największe lubelskie restauracje. Ale żeby spróbować smakowitych potraw, trzeba było trochę siły i sprytu. Na pasztecika serwowanego przez prezydenta Andrzeja Pruszkowskiego załapało się niewielu. Większość musiała obejść się smakiem.
O bigosie, czy barszczyku usłyszała tylko z głośników
Dzieci z lubelskich podstawówek ubierały choinki i śpiewały kolędy. Mieszkańcom Lublina życzenia złożył arcybiskup metropolita lubelski Józef Życiński. - Życzę wam radości płynącej z kolędowania - mówił arcybiskup.
Tradycyjne dzielenie się opłatkiem poprzedziło wigilijną wieczerzę przygotowaną przez największe lubelskie restauracje. Ale żeby spróbować smakowitych potraw, trzeba było trochę siły i sprytu. Na pasztecika serwowanego przez prezydenta Andrzeja Pruszkowskiego załapało się niewielu. Większość musiała obejść się smakiem.
O bigosie, czy barszczyku usłyszała tylko z głośników
