Na ulicach Lublina stoją billboardy, na których prezydent i marszałek zapraszają mieszkańców na lotnisko. Nie tylko oni chwalą się tą inwestycją
Dziś port lotniczy w Świdniku jest już gotowy. Pierwsze samoloty rejsowe odlecą stąd w połowie grudnia. A Sobczak postanowił przypomnieć się wyborcom. Mieszkańcy Lublina wyjmują właśnie ze swoich skrzynek pocztówki z reprodukcją tamtych billboardów.
"Dotrzymałem słowa!” – triumfuje Sobczak, wicemarszałek i szef rady nadzorczej Portu Lotniczego Lublin. I dodaje: "Jako osoba odpowiedzialna w Zarządzie Województwa Lubelskiego za jego budowę, jestem dumny i szczęśliwy, że Razem zrealizowaliśmy to trudne, ale wielkie marzenie”.
Kartka trafiła do 114,5 tys. adresatów. Sobczak zapłacił za jej druk i dystrybucję 15 tys. zł. Pieniądze jako darowiznę przekazał Platformie Obywatelskiej, wydawcy pocztówki.
– Lotnisku oddałem serce, duszę, ciało i czas. Wybłagałem je, wychodziłem, wyprosiłem, wygroziłem... Chcę dzielić się radością – tłumaczy. I dodaje: Wiarygodność polityków jest na bardzo niskim poziomie. Uznałem, że jestem winny wyborcom i mieszkańcom rozliczenie z politycznych obietnic.
A może to tylko polityczny PR? – Daj Boże, żeby każdy tak robił, tworząc wielkie i pożyteczne dzieła – odpowiada Sobczak.
– Zleciliśmy ustawienie 15 billboardów w ramach promocji gospodarczej miasta. Projekt jest dofinansowany z funduszy unijnych, nasz koszt to 2 tys. zł – informuje Beata Krzyżanowska, rzecznik lubelskiego magistratu.
– Marszałek dostał propozycję wzięcia udziału w akcji i zgodził się, bo zawsze będzie chętnie promował tak ważne przedsięwzięcia – dodaje Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Sobczak i Żuk rywalizują o wpływy w lubelskiej Platformie.
Warto też pamiętać, że PSL długo było przeciwne budowie lotnisko pod Świdnikiem. Forsowali lokalizację w Niedźwiadzie koło Lubartowa. Na obecne miejsce zdecydowała się rządząca regionem w 2007 roku koalicja PO - PiS