Stąd się uszczknie, stamtąd pożyczy i tak uzbiera się fundusze na przebudowę ul. Narutowicza od Lipowej do Ochotniczej. Jeśli w czwartek radni poprą tę układankę, to odnowioną drogą pojedziemy w tym roku, a pieniądze „pożyczą” jej plac i skrzyżowanie
Przebudowa może się zacząć już w kwietniu, a główna część prac przypadłaby na lato i wtedy moglibyśmy się spodziewać największych utrudnień w ruchu. Ratusz deklaruje, że postara się nie zamykać ulicy, ale nie daje gwarancji, że bez tego się obędzie. Finał robót przewidywany jest na listopad.
Cały scenariusz zależy od tego, czy Rada Miasta zarezerwuje w czwartek na to pieniądze i to niemałe, bo aż 8,5 miliona zł. Część tej kwoty miasto chciało dostać od wojewody dzielącego dotacje na tzw. schetynówki, ale zamiast kilku milionów dostało kilkadziesiąt tysięcy. Dlatego Ratusz stanął przed wyborem: odłożyć prace na później, czy szukać funduszy w miejskiej kasie. Decyzja brzmiała: szukać.
Większa część (4,5 miliona zł) czeka w puli zwanej „rezerwą celową” i wystarczy te pieniądze z niej „wyjąć”. Pomysłu trzeba było szukać na resztę i pomysł właśnie się znalazł. – Niejako pożyczymy te pieniądze z dwóch innych inwestycji – wyjaśnia Irena Szumlak, skarbnik miasta.
Dwa miliony Ratusz chce uszczknąć z kwoty przeznaczonej na przebudowę skrzyżowania al. Solidarności z ul. Ducha i al. Sikorskiego. – Kolejne dwa miliony pożyczamy z puli na pl. Litewski – mówi Szumlak. Dlaczego pada tu słowo „pożyczyć”, a nie „zabrać”? – Bo mamy nadzieję, że te kwoty wrócą na swoje miejsce – odpowiada skarbnik.
Skąd ta nadzieja? W połowie roku do wojewody może wróci część pieniędzy, które rozdał samorządom na schetynówki. Stanie się tak jeśli samorządy oszczędzą na przetargach, a zazwyczaj oszczędzały, więc i tym razem też tak pewnie będzie. To oznaczałoby nawet 15 milionów zł do ponownego podziału, a pierwszeństwo do nich ma Lublin, bo to na nim skończyły się pieniądze przy ostatnim podziale.
I to właśnie nad tym, czy pozwolić prezydentowi „pożyczyć” pieniądze z pl. Litewskiego oraz skrzyżowania al. Solidarności z ul. Ducha głosować ma dzisiaj Rada Miasta.
Odcinek ul. Narutowicza między Lipową a Głęboką jest jedynym, który nie został w ostatnich latach odnowiony. O ile od pl. Wolności do Lipowej jeździ się i chodzi po równym, o tyle dalsza droga to same wyboje. Przebudowa ma polegać na wymianie podziemnych sieci i budowie od podstaw nowej jezdni i chodników oraz stworzeniu wysepki na środku przejścia dla pieszych obok komendy. Prace mają objąć też Ochotniczą, Strażacką i Rowerową.
A co dalej?
Przebudowa zakończy się na wysokości ul. Ochotniczej. Dalszy odcinek (na zdjęciu), w kierunku Nadbystrzyckiej, ma być wygładzony przy okazji prac na Muzycznej i jej skrzyżowaniu z Głęboką. Wtedy też zmieni się tu organizacja ruchu. Obecny pas do jazdy na wprost w Nadbystrzycką ma służyć do skrętu w lewo w Muzyczną, a po prawej stronie wyznaczony będzie pas dla jadących prosto.