Jolanta Szołno-Koguc, profesor i szefowa katedry Finansów Publicznych na UMCS, ma objąć stanowisko wojewody lubelskiego. Była bliskim współpracownikiem Zyty Gilowskiej. Decyzja zapadnie prawdopodobnie dzisiaj. Lubelska PO czuje się zlekceważona przez premiera Tuska.
Szefowie lubelskiej PO są zaskoczeni. Tusk tej kandydatury nie konsultował z lubelskimi posłami. – To niezrozumiała decyzją premiera – nie ukrywa Stanisław Żmijan, szef PO w regionie. – Nie znam tej osoby, nikt nie konsultował jej kandydatury ze mną czy z zarządem regionu Platformy – mówi.
Szołno-Koguc jest bezpartyjna. Była współautorką listu w obronie podejrzewanej o współpracę z SB Gilowskiej. Doradzała jej w czasach wicepremierowania w rządzie PiS. W latach 2006–2007 była również w radzie nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego. Ekonomistka zasiada w radzie nadzorczej lubelskiego MPWiK, jest też doradcą ds. finansowych prezydenta Krzysztofa Żuka (PO).
– To prawdopodobnie Żuk zaproponował kandydaturę Szołno-Koguc – tłumaczy nam członek władz lubelskiej Platformy. Dodaje: Trudno ocenić, czy Tusk wie o jej związkach z PiS. Może chce zachować równowagę między partyjnymi frakcjami. A może sądzi, że w propisowskim regionie taki wojewoda będzie najlepszy.
Wicewojewodę wskaże PSL. Według naszych informacji, będzie nim były poseł Marian Starownik.