Armia już tego nie potrzebuje, a komuś może akurat się przydać. Za kilka dni lubelski oddział Agencji Mienia Wojskowego organizuje przetarg i wyprzedaje "emerytowany" sprzęt.
Na liście tego, co można kupić jest aż 125 pozycji, a ich łączna wartość to jakieś 480 tys. zł. Ceny poszczególnych sprzętów są oczywiście różne. Np. za co najmniej 33 tys. zł do wzięcia będzie trak ciężki GKT 60, czyli maszyna do obróbki drewna. Sala opatrunkowa na starze 660 ma cenę wywoławczą ustaloną na 11 tys. zł. Sanitarnego tarpana może się udać kupić za 8 tys. zł.
A jeśli ktoś jest fanem wojskowej motoryzacji, to może zainteresuje go honker 2324 z wyciągarką. Na sprzedaż zostaną wystawione dwa takie pojazdy, a ich cena minimalna to 9 lub 10 tys. zł. Ale w ofercie będą też auta osobowe, jak np. peugeot partner oraz opel astra, wycenione odpowiednio na 14,5 tys. i 1,5 tys. zł.
Znajdzie się też coś dla kolekcjonerów, mechaników samochodowych oraz właścicieli warsztatów. Do kupienia mają być bowiem np. pakiety wiertarek czy kabin kierowców do ciężarówek, ale również regały magazynowe.
Najdroższą pozycją jest pakiet z powietrznym barwnikiem dymów. Tu cena wywowałwcza to aż 70 tys. zł.
Szczegóły dotyczące przetargu są dostępne na stronie internetowej AMW w Lublinie. Licytacje zaplanowano na piątek, a w poniedziałek sprzęt można oglądać w miejscu jego składowania.