Robimy wszystko, aby brygada wojsk operacyjnych była w Lublinie – deklaruje Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. MON jest bardziej powściągliwy. Są jednak duże szanse na powrót zawodowej armii do Lublina.
Kilka dni temu Mariusz Błaszczak, szef MON, ogłosił utworzenie nowej, 18. Dywizji Zmechanizowanej Wojska Polskiego, której dowództwo będzie mieściło się w Siedlcach. Jest to czwarty dywizja w strukturach naszej armii. Nowa dywizja składać się będzie z trzech brygad: 1. Brygady Pancernej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich oraz nowej brygady, która zostanie wkrótce utworzona.
O tę trzecią brygadę zapytaliśmy MON. – Na obecnym etapie nie jest możliwe potwierdzenie jakiejkolwiek lokalizacji przyszłej jednostki wchodzącej w skład nowo powołanej dywizji – brzmi odpowiedź z Wydziału Prasowego ministerstwa.
Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski, mówi jednak: – Mam zapewnienie ministra Mariusza Błaszczaka, że nie będzie problemu ze sformowaniem brygady w Lublinie. Rozmawialiśmy o tym w Dęblinie, podczas ostatniej wizyty ministra w naszym regionie. Podobne zapewnienie usłyszałem w minionym tygodniu, podczas wizyty w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To jest sprawa priorytetowa, aby do Lublina wróciły wojska operacyjne – mówi wojewoda.
Jak juz pisaliśmy, trzecia brygada 18. Dywizji mogłaby zadomowić się w wojskowych obiektach na Majdanku. Do końca roku ta nieruchomość jest w dzierżawie KUL. Po nowym roku wróci do zasobów Agencji Mienia Wojskowego. Budynki na Majdanku wymagają jednak gruntownej przebudowy.
Wojska operacyjne mogą wrócić do Lublina po tym, jak w 2011 roku rozwiązano 3. Brygadę Zmechanizowaną. Przypomnijmy, że takie jednostki stacjonują już w Dęblinie, Hrubieszowie, Zamościu i Chełmie.