Jeszcze w tym roku mają się zakończyć prace, które pozwolą przywrócić ruch pociągów między Parczewem a Łukowem. To właśnie tędy biec ma kolejowy objazd, gdy zacznie się remont linii z Lublina do Warszawy
- Kończy się modernizacja trzech kolejnych mostów na trasie między Bezwolą a Łukowem - informuje Maciej Dutkiewicz, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Gdy gotowe będą mosty, kolejarze zabiorą się za tory. - Po zakończeniu prac pociągi pojadą tędy z prędkością do 120 km/h - zapowiada rzecznik.
Jako pierwsze na odcinek między Parczewem a Łukowem wjadą pociągi towarowe, dla których linia nr 30 ma dość duże znaczenie. Potem mają dołączyć do nich składy pasażerskie.
Obecnie pociągi z Lublina do Łukowa jadą okrężną drogą przez Dęblin. Dystans wynosi 133 km, podróż trwa mniej więcej dwie godziny i kwadrans. Znacznie szybciej będzie można dojechać z Łukowa do Lublina przez Parczew, a sama trasa jest krótsza o 30 kilometrów.
Linia jest sukcesywnie odnawiana już od dłuższego czasu. Na początku zmodernizowano ją tak, by przywrócić ruch pociągów pasażerskich między Lublinem a Lubartowem. Potem szynobusy zaczęły docierać do Parczewa. Dobudowane zostały też nowe perony, dzięki którym pociągi stają bliżej skupisk mieszkalnych.
Na tym nie koniec, bo na linii z Lublina do Lubartowa planowana jest elektryfikacja oraz dobudowa drugiego toru. Wartość tej inwestycji została określona wstępnie na 408 mln zł. Taki projekt został wpisany przez samorząd na listę przedsięwzięć strategicznych dla rozwoju województwa.
Kolejarze przyznają też, że linia numer 30 jest dla nich ważna również z innego powodu. W przyszłości, gdy rozpocznie się remont linii między Lublinem a Otwockiem, ma ona przejąć część ruchu. Taka modernizacja ma się rozpocząć w roku 2017.
- Wyremontowane połączenie Łuków-Lublin będzie trasą objazdową, w szczególności dla ruchu towarowego - potwierdza Dutkiewicz.