Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Budynek politologii na tyłach placu Litewskiego jest zabytkowy, ale popada w ruinę. Ostatni duży rem
UMCS bierze się za kompleksowy remont Wydziału Politologii. Uczelnia właśnie ogłosiła przetarg
na dokumentację przebudowy. Prace są zaplanowane na przyszły rok.
– Na razie został ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji dotyczącej remontu pałacu, w którym mieści się Wydział Politologii – mówi Aneta Śliwińska z biura prasowego UMCS. – Zwycięzca będzie miał cztery miesiące od podpisania umowy na przygotowanie dokumentów. Dopiero potem będzie mógł być ogłoszony przetarg na sam remont.
– Pamiętajmy, że to budynek zabytkowy. Na podjęcie jakichkolwiek prac remontowych potrzebna jest zgoda konserwatora zabytków – zaznacza Śliwińska.
Budynek zabytkowy, ale popadający w ruinę. Ostatni duży remont pałac przeszedł pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Wówczas za 10 milionów zł odrestaurowano go z zewnątrz i w środku. Potem był naprawiany jedynie doraźnie.
Z powodu kiepskiego stanu dachu i słabej wentylacji po kilku latach na ścianach i sufitach zaczęła się pojawiać pleśń. Z elewacji zaczął odpadał tynk. A studenci i wykładowcy zimą marzli, bo okna i drzwi są nieszczelne.
Tym razem remont ma być kompleksowy: od fundamentów (które będą zaizolowane), przez ściany (wreszcie osuszone), aż po dach (będzie naprawiony).
– Pamiętajmy, że to budynek zabytkowy. Na podjęcie jakichkolwiek prac remontowych potrzebna jest zgoda konserwatora zabytków – zaznacza Śliwińska.
Budynek zabytkowy, ale popadający w ruinę. Ostatni duży remont pałac przeszedł pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Wówczas za 10 milionów zł odrestaurowano go z zewnątrz i w środku. Potem był naprawiany jedynie doraźnie.
Z powodu kiepskiego stanu dachu i słabej wentylacji po kilku latach na ścianach i sufitach zaczęła się pojawiać pleśń. Z elewacji zaczął odpadał tynk. A studenci i wykładowcy zimą marzli, bo okna i drzwi są nieszczelne.
Tym razem remont ma być kompleksowy: od fundamentów (które będą zaizolowane), przez ściany (wreszcie osuszone), aż po dach (będzie naprawiony).
Renowacji doczeka się niszczejąca elewacja. Uszkodzone fragmenty tynku, zabytkowa sztukateria i gzymsy zostaną uzupełnione i pomalowane. Cały budynek od ziemi do wysokości 3 metrów będzie pokryty tzw. powłoką antygraffiti. Główne drzwi wejściowe, okna i drzwi balkonowe oraz bramy wjazdowe do budynku zostaną odrestaurowane. Prace obejmą też ogrodzenie, chodnik i dojazdy do pałacu.
Ten zmieni się również wewnątrz. Wszystkie pomieszczenia zostaną pomalowane, kompleksowy remont czeka niektóre gabinety wykładowców, łazienki, barek, a także największą aulę – im. Daszyńskiego (która, oprócz naprawy ścian, sufitu i podłóg, doczeka się nowego systemu nagłośnienia, rzutnika, nowej katedry, klimatyzacji i nowych, miękkich krzeseł). Kapitalnemu remontowi zostaną poddane magazyny księgozbiorów z czytelnią i archiwum.
Studenci czekają z niecierpliwością. – Jeśli dzięki temu remontowi wreszcie woda nie będzie się wlewała do budynku, to dobrze, że się na niego zdecydowali. Głupio wyglądały kałuże i wiadra ustawiane na korytarzu przed aulą i mokre plamy na ścianach – mówi Iza, studentka politologii.
– Część pieniędzy na remont będzie pochodziła budżetu uczelni. Ale będziemy się starali także o środki z zewnątrz – zapowiada Śliwińska. Jeśli uda się je zdobyć, prace mogą się zacząć w przyszłe wakacje.
Pałac Lubomirskich Politologii
Został zbudowany w drugiej połowie XVI wieku przez wojewodę lubelskiego Mikołaja Firleja. W 1683 r. stał się własnością rodu Lubomirskich, a następnie Sanguszków. W latach 1830–75 był siedzibą carskiego gubernatora. W listopadzie 1918 roku w pałacu zainstalował się rząd Ignacego Daszyńskiego. Po wojnie budynek otrzymał UMCS. Przez długie lata mieścił się tam Wydział Prawa, teraz – Wydział Politologii.
Ten zmieni się również wewnątrz. Wszystkie pomieszczenia zostaną pomalowane, kompleksowy remont czeka niektóre gabinety wykładowców, łazienki, barek, a także największą aulę – im. Daszyńskiego (która, oprócz naprawy ścian, sufitu i podłóg, doczeka się nowego systemu nagłośnienia, rzutnika, nowej katedry, klimatyzacji i nowych, miękkich krzeseł). Kapitalnemu remontowi zostaną poddane magazyny księgozbiorów z czytelnią i archiwum.
Studenci czekają z niecierpliwością. – Jeśli dzięki temu remontowi wreszcie woda nie będzie się wlewała do budynku, to dobrze, że się na niego zdecydowali. Głupio wyglądały kałuże i wiadra ustawiane na korytarzu przed aulą i mokre plamy na ścianach – mówi Iza, studentka politologii.
– Część pieniędzy na remont będzie pochodziła budżetu uczelni. Ale będziemy się starali także o środki z zewnątrz – zapowiada Śliwińska. Jeśli uda się je zdobyć, prace mogą się zacząć w przyszłe wakacje.
Pałac Lubomirskich Politologii
Został zbudowany w drugiej połowie XVI wieku przez wojewodę lubelskiego Mikołaja Firleja. W 1683 r. stał się własnością rodu Lubomirskich, a następnie Sanguszków. W latach 1830–75 był siedzibą carskiego gubernatora. W listopadzie 1918 roku w pałacu zainstalował się rząd Ignacego Daszyńskiego. Po wojnie budynek otrzymał UMCS. Przez długie lata mieścił się tam Wydział Prawa, teraz – Wydział Politologii.
