Urząd Miasta szykuje się do przekształcenia części ulic dwukierunkowych w jednokierunkowe. Urzędnicy robią z tych prac… tajemnicę. Ratusz już od wielu miesięcy nie chce podać nawet nazw ulic, których przeorganizowanie jest brane pod uwagę. Czy kierowcy mają się dowiedzieć o wszystkim jako ostatni?
O tym, że w Urzędzie Miasta powstaje koncepcja sieci ulic jednokierunkowych, wiadomo od ponad roku. Informację oficjalnie potwierdza prezydenckie biuro prasowe.
– Wydział Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością analizuje możliwość oraz zasadność wprowadzenia dróg jednokierunkowych w różnych częściach miasta – przyznaje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Celem tych działań jest zarówno zwiększenie liczby dostępnych miejsc postojowych jak i poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Będą „wdrażać zabieg”
Od miesięcy regularnie pytamy o rozważane zmiany, ale szefostwo Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością odmawia informacji. – Nie chcę rzucać konkretnymi nazwami bez skonsultowania tego przede wszystkim z zainteresowanymi mieszkańcami – mówił nam we wrześniu 2019 r. Arkadiusz Niezgoda, zastępca dyrektora wydziału.
– Będziemy informować, jak będziemy mieli gotowe projekty – stwierdził ten sam dyrektor we wrześniu 2020 r. Wtedy pytaliśmy o to, na ilu ulicach w centrum można przenieść parkowanie z chodnika na jezdnię i wprowadzić ruch jednokierunkowy. – Pracujemy w tej chwili, z tego, co pamiętam, nad blisko dziesięcioma ulicami, na których tego typu zabieg będziemy wdrażać – odpowiedział Niezgoda. Odmówił podania nazw ulic.
Robią z tego tajemnicę
Od ostatniej rozmowy z dyrektorem zadajemy Ratuszowi to samo pytanie: Które ulice są rozważane jako możliwe do przemiany w jednokierunkowe?
– Prace te są na etapie studyjnym i nie jest możliwe podanie konkretnych nazw – odpowiadała na początku października Justyna Góźdź, szefowa biura prasowego Ratusza.
– Nadal trwają prace w tym zakresie – to odpowiedź z początku listopada.
– Koncepcja dróg jednokierunkowych jest wciąż na etapie opracowywania – odpisuje nam Góźdź na początku grudnia.
Za każdym razem pada zapewnienie, że wyniki prac „będą przedstawiane do konsultacji z mieszkańcami i radami dzielnic”. Urzędnicy twardo powtarzają, że najpierw stworzą dokument, a potem spytają o zdanie mieszkańców, zamiast porozmawiać z nimi przed spisaniem „koncepcji dróg jednokierunkowych”.
To nie pierwsza tajemnica
Nie tylko w tej sprawie, mimo powtarzanych przez prezydenta słów o „partycypacyjnym modelu zarządzania miastem”, czyli włączaniu mieszkańców do decydowania o Lublinie, Ratusz oszczędnie dawkuje mieszkańcom informacje o pomysłach urzędników od zarządzania ruchem.
Od ściany odbili się też aktywiści, którzy prosili o to, by na jezdni Krakowskiego Przedmieścia między ul. 3 Maja a Ewangelicką wyznaczyć pas rowerowy, zabierając jeden pas autom. Ratusz odmówił, podając argumenty wynikające z „analizy drogowo-ruchowej”. Gdy Urząd Miasta dostał oficjalny wniosek o udostępnienie tej analizy, przyznał, że była przeprowadzona „w formie ustnej dyskusji przez pracowników”, a prośbę o streszczenie jej najważniejszych ustaleń skwitował stwierdzeniem, że „tak sformułowane żądanie nie mieści się w zakresie stosowania ustawy o dostępie do informacji publicznej”.
Już kilka lat temu na zlecenie władz miasta powstał plan zmian w organizacji ruchu.
Jego najbardziej śmiały wariant zakładał wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na kilku śródmiejskich ulicach.
- Na Krakowskim Przedmieściu przejazd tylko od Lipowej do Chopina (nie dotyczyłoby to komunikacji miejskiej). • Na Ewangelickiej ruch jednokierunkowy obowiązywałby od Krakowskiego Przedmieścia do Jasnej. • Na ul. Żołnierzy Niepodległej (dawna ul. I Armii Wojska Polskiego) na odcinku między ul. 3 Maja a Ogrodową możliwy byłby przejazd tylko od pl. Litewskiego.
• Na Narutowicza od Lipowej do Mościckiego tylko w stronę pl. Wolności. - Kierowcy mieliby też stracić możliwość przejazdu od Krakowskiego Przedmieścia przez ul. Chopina i Sztajna do Lipowej. Ul. Chopina według tej koncepcji miałaby zostać podzielona na trzy odcinki o różnych kierunkach jazdy. Pierwszym odcinkiem jechałoby się tylko od Krakowskiego Przedmieścia do Hipotecznej. Drugi fragment, też jednokierunkowy, umożliwiałby dojazd od Okopowej do Sądowej. Ruch jednokierunkowy obowiązywałby ponadto między Okopową a Narutowicza i przejazd byłby możliwy tylko w stronę skrzyżowania przy hotelu Victoria.
W koncepcji opracowanej przez firmę Trans-Eko były również takie rewolucje jak nakaz skrętu w prawo z ul. Skłodowskiej w Lipową, zakaz skrętu w lewo z Lipowej w Okopową, nakaz skrętu w prawo z ul. Ofiar Katynia w Lipową oraz nakaz skrętu w lewo z Wieniawskiej w Krakowskie Przedmieście.