Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował w piątek sześcioosobową grupę przestępczą, która zajmowała się wyłudzaniem pieniędzy od firm ubezpieczeniowych. Policja poinformowała o tym w sobotę.
Na trop szajki wpadli funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, którzy zainteresowali się częstymi kolizjami niektórych z członków gangu.
– W grupie był ścisły podział ról – mówi Barbara Wróblewska z zespołu prasowego KWP w Lublinie. – Jedni odpowiadali za przygotowanie i dopilnowanie właściwego obiegu dokumentów, inni aranżowali i uczestniczyli w fingowanych kolizjach.
Przestępcy czuli się bezkarnie. Niektóre samochody w krótkim czasie „uczestniczyły” w kilkunastu kolizjach. – Żeby się uchronić przed wpadką rejestrowali je na różnych członków gangu – mówią policjanci. – Ubezpieczali je także w różnych firmach ubezpieczeniowych.
Wkrótce może dojść do kolejnych zatrzymań. – To wierzchołek góry lodowej – powiedział anonimowo jeden z funkcjonariuszy. – W tę sprawę może być zamieszanych o wiele więcej osób.
Aresztowani mają od 25 do 41 lat. Wśród nich są m.in. właściciele warsztatów samochodowych, którzy przygotowywali samochody do kolizji. (kris)