Sześciu lubelskich podróżników szykuje się do wyprawy życia: wspinaczki na sześciotysięczne szczyty w Himalajach Zachodnich.
Razem z nim za dwa tygodnie wyjedzie pięciu lublinian z Medycznego Klubu Turystycznego: Piotr Paprzycki, Rafał Dmowski, Mariusz Baskurzyński, Emil Klimek i Michał Gryglicki. Ekspedycja "Lahul 1973-2008, MKT Expedition, Poland” rusza 14 sierpnia.
Lubelscy himalaiści chcą wspinać się na sześciotysięczne szczyty w rejonie Chandra-Batal w Himalajach Zachodnich, w indyjskim stanie Himachal Pradesh.
- Dla nas szczególnie ciekawe, bo do tej pory mało znane - podkreśla Krawczyk.
Przed laty odkrywali je uczestnicy pierwszej polskiej powojennej i jedynej lubelskiej wyprawy himalajskiej, do której doszło w 1973 r., dokładnie 35 lat temu. Wyprawy tragicznej, bo góry zabrały dwóch jej uczestników.
Podczas forsowania 450-metrowego lodospadu zginęli Zbigniew Stepek (dziennikarz Radia Lublin i kierownik wyprawy) oraz lekarz Andrzej Grzązek. To tym tragicznym wydarzeniom Budka Suflera poświęciła piosenkę "Cień Wielkiej Góry”.
- Pamiętam każdy dzień tej ekspedycji, jakby to się działo wczoraj - wspomina Zygmunt Nasalski, jeden z jej uczestników, a teraz dyrektor Muzeum Lubelskiego. - Także ten, w którym zginęli nasi koledzy.
Teraz Nasalski kibicuje młodszym himalaistom z Lublina. - To będzie zupełnie inna wyprawa. Obecnie dysponujemy superdokładnymi zdjęciami satelitarnymi tych terenów.
Mimo dostępu do najnowszych technologii, Krawczyk i jego koledzy są z Nasalskim w stałym kontakcie. - Zamierzamy eksplorować rejon działania lubelskiej wyprawy - podkreśla Paweł Krawczyk.
- Przede wszystkim lodowiec Batal, rozciągający się u stóp feralnego lodospadu oraz brzeg Rzeki Księżycowej, nad którym powinien znajdować się głaz upamiętniający śmierć Stepka i Grzązka. Chcemy także powtórzyć drogę pierwszych zdobywców szczytu CB13a.
Do Polski himalaiści wrócą 18 września. Zdjęcia z ekspedycji zostaną wystawione na lubelskim Zamku.