W ciągu kilku tygodni z ul. Głębokiej zniknie szpaler drzew. Pochylone topole zagrażają kierowcom i pieszym.
Najwcześniej robotnicy z piłami pojawią się przy ul. Głębokiej. Znikną stamtąd drzewa rosnące wzdłuż Akademii Rolniczej. - Kiedyś w tym miejscu posadzono dwa równoległe rzędy topól. Jeden wzdłuż ogrodzenia, drugi wzdłuż chodnika. Drzewa odchylały się od pionu w poszukiwaniu promieni słonecznych - tłumaczy Jacek Goliszek z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. - Do wycięcia pójdzie cały rząd przy chodniku.
- Ponieważ rośliny musiały konkurować o słońce i są mocno pochylone, przy silniejszym wietrze mogą się łamać - wyjaśnia Marta Kałużniacka, która badała stan drzew. - Generalnie wszystkie są w złej kondycji. Mają też ubytki w pniach.
O tym, że drzewa są groźne przekonało się Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Pod koniec lipca fragment pnia runął na trakcję trolejbusową. - Przy okazji przewróciły się dwa słupy, na których wisi trakcja. Usunięcie tej awarii będzie nas kosztowało około 10 tysięcy złotych - wylicza Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK.
Wycinkę ma zlecić Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Roboty zaczną się na jesieni - zapowiada Tomasz Radzikowski, dyrektor wydziału.
- W miejscu każdego wyciętego drzewa pojawi się nowe: klon kulisty, albo odporny na szrotówka kasztanowiec czerwony - informuje Goliszek. Nowe sadzonki mają się pojawić najpóźniej do końca listopada. - Dzięki temu kasztanowce rosnące w trzecim rzędzie, wzdłuż samej jezdni będą miały lepsze warunki - dodaje.
Wiosną z ul. Głębokiej zniknęło już trzynaście topól. Wycięła je Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. - Z tym gatunkiem rzeczywiście mamy problem - przyznaje Jan Gąbka, prezes LSM. - Kiedyś sadzono je, bo szybko rosły. Ale to kruche drzewa. Do tego strasznie śmiecą. Mamy wiele skarg od mieszkańców. Po burzach mieliśmy kilka przypadków, gdy gałęzie uszkodziły samochody.
O wiele większa akcja szykuje się na stadionie Sygnału u zbiegu ul. Kunickiego i Zemborzyckiej. - Tam do wycięcia zakwalifikowaliśmy aż 141 drzew - mówi Goliszek. - 132 to topole, pozostałe to wierzby. Ze względu na duży zakres wycinki, roboty będziemy musieli prowadzić w trzech etapach.