Jest szansa na to, że znajdą się pieniądze na budowę drogi dojazdowej do węzła "Dąbrowica” w planowanej obwodnicy Lublina.
Pieniądze może wyłożyć Warszawa, a lubelski Ratusz złożył właśnie w Ministerstwie Infrastruktury wniosek o dofinansowanie budowy drogi.
Koszt budowy szacowany jest na 188 mln zł. Magistrat jest w stanie wyłożyć niecałe 30 mln. Dotychczasowe poszukiwania źródła, z którego można by zdobyć brakującą kwotę, spełzły na niczym.
- A bez zewnętrznego dofinansowania możemy sobie co najwyżej popatrzeć na rysunki - mówi Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina.
Wniosek do ministerstwa opiewa na całą brakującą kwotę. Pieniądze miałyby pochodzić z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, w którym do rozdzielenia jest kilkanaście miliardów euro. W magistracie nieoficjalnie mówi się, że Warszawa przychylnym okiem patrzy na nasz projekt. Ale na ostateczną i oficjalną decyzję będzie trzeba poczekać do początku przyszłego roku.
Przy budowie drogi dojazdowej Lublin jest zdany sam na siebie, bo Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zbuduje tylko obwodnicę, a dojazd do niej na terenie miasta musi zbudować Lublin. Prace będą kosztowne, bo teren, przez który ma przebiegać nowy odcinek al. Solidarności, jest podmokły i dlatego sporą część drogi trzeba będzie poprowadzić wiaduktami.
Obwodnica Lublina ma być gotowa ok. 2012-13 roku.
(drs)